Berlińska Mercedes-Benz Arena gościła pierwszy mecz mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych z udziałem reprezentacji Polski. Niestety, inauguracyjne spotkanie, w którym biało-czerwoni zmierzyli się z Norwegią, zakończyło się wysoką porażką podopiecznych trenera Marcina Lijewskiego.
Euro 2024: Norwegowie o dwie klasy lepsi od Polaków
Reprezentacja Polski bardzo dobrze rozpoczęła czwartkowe spotkanie. Biało-czerwoni szczypiorniści jako pierwsi strzelili trzy bramki i wydawało się, że są w stanie powalczyć z Norwegami. Niestety, z każdą kolejną minutą skandynawski zespół nabierał rozpędu i nie dość, że błyskawicznie odrobił straty, to jeszcze przed końcem pierwszej połowy zdołał wyjść na pięciopunktowe prowadzenie (15:10).
W drugiej połowie ekipa Norwegów jeszcze bardziej przycisnęła Polaków. Zawodnicy prowadzeni przez Lijewskiego szybko stracili kilka kolejnych goli i w pewnym momencie tracili do skandynawskich szczypiornistów dziesięć trafień (24:10). W tym momencie było już wiadome, że czwartkowy pojedynek padnie łupem drużyny, którą prowadzi trener Jonas Willie.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 32:21. W polskiej drużynie najlepiej punktowali Szymon Sićko (5 bramek) i Ariel Pietrasik (3 gole). Z kolei w norweskiej kadrze w czwartek brylował Sander Sagosen (6 trafień).
Mood:#ehfeuro2024 #rzutfśśtbramka pic.twitter.com/CpgMIUYKac
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 11, 2024
W sobotę zawodnicy Lijewskiego poszukają pierwszych punktów w fazie grupowej ME 2024. Polacy zmierzą się ze Słowenią, która na inaugurację wygrała 32:29 z Wyspami Owczymi.
Euro 2024 w piłce ręcznej. W meczu gospodarzy zostanie pobity niezwykły rekord