Nasze reprezentantki fatalnie zaprezentowały się w biegu kwalifikacyjnym do sprintu stylem dowolnym w Davos. Najlepszą zawodniczą okazała się Ingvild Flugstad Oestberg, a nasza królowa nart – Justyna Kowalczyk – uplasowała się dopiero na 52 miejscu i tym samym odpadła z rywalizacji.
Trochę lepiej wypadła inna Polska – Sylwia Jaśkowiec, która zajęła pechowe 31 miejsce, a do ćwierćfinałów kwalifikowało się 30 najlepszych zawodniczek.