FEN10: Paweł Biszczak wygrywa w walce wieczoru [wyniki + relacja z gali]

Aktualizacja: 10 sty 2016, 08:50
9 sty 2016, 23:53

W walce wieczoru 10- jubileuszowej gali organizacji Fight Exclusive Night, Paweł Biszczak pokonał Ormianina Anatoliego Hunanyana przez niejednogłośną decyzję sędziowską.

Zapowiedź wydarzenia można znaleźć TUTAJ. Teraz zapraszamy do zapoznania się z wynikami i przebiegiem walk na gali.

K-1 75 kg: Paweł Biszczak pok. Anatoliego Hunanyana przez niejednogłośną decyzję.
Hunanyan rozpoczął od uderzeń kolanami, Biszczak natomiast nie do końca potrafił wyczuć dystans i to Ormianin prezentował się lepiej, kontrolując pierwszą rundę. Drugie starcie również lepiej rozpoczął Hunanyan, walcząc na luzie i zadając kombinacje ciosów. Pod koniec rundy Biszczak odważniej ruszył, wykonując nawet efektowne wysokie kopnięcie, które jednak minęło się z celem.W ostatniej części pojedynku Polak nie mając nic do stracenia mocno szedł do przodu, uderzając seriami i efektownymi ciosami. Ormianin jednak nie dał się zaskoczyć, spokojnie się broniąc i kontratakując. Ostatecznie sędziowie docenili ambicję Polaka, przyznając mu zwycięstwo niejednogłośną decyzją.

MMA 93 kg: Marcin Zontek pok. Arunasa Viliusa przez TKO, runda 1.
Na początku walki Litwin niespodzianie obalił Zontka. Gdy Polakowi udało się wstać, a Vilius ruszył do ponownego ataku, został trafiony niskim sierpowym. Zontkowi nie pozostało nic innego jak dokończenie dzieła ciosami z góry, po których sędzia dosyć szybko przerwał pojedynek.

MMA 77 kg: Davy Gallon vs. Rafała Błachutę przez jednogłośną decyzję.
Błachuta dobrze zaczął pojedynek trafiając ciosami w stójce, Francuz odczuwając siłę ciosów Polaka rozpoczął klinczowanie po całej długości i szerokości ringu. Po rozerwaniu Gallon wyprowadził kilka niskich kopnięć, wykorzystał to Błachuta kontrując uderzeniem, powalającym przeciwnika na deski. Nie zaryzykował jednak i nie poszedł za ciosem, przez co pod koniec rundy Francuz sprowadził go do parteru. W drugiej rundzie Francuz ostro ruszył do przodu, skracając dystans a następnie ponownie obalił Polaka. Nie poszedł jednak w parter, tylko okopywał Błachutę który leżał na plecach. Gdy walka się podniosła sytuacja się powtórzyła- ponowne sprowadzenie i okopywanie Polaka z góry. Pod koniec rundy obrotówka Błachuty doszła do celu, jednak zabrakło czasu na coś więcej. Na początku trzeciego starcia Francuz wykonał nielegalne kopnięcie poniżej pasa. Po wznowieniu walki Błachuta uzyskał dobrą pozycję w parterze, której nie potrafił jednak utrzymać. Gallon zaczął wygrywać bokserskie wymiany i realizował swój plan taktyczny, ponownie sprowadzając i okopując Polaka. Błachuta nie potrafił w żaden sposób zagrozić rywalowi i przegrał tą walkę przez jednogłośną decyzję sędziowską.

MMA 77 kg: Mindaugas Verzbickas pok. Pawła Kiełeka przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 1
Walka rozpoczęła się od klinczu, Litwin od samego początku dążył do sprowadzenia walki do parteru. Gdy to się stało, Verzbickas uzyskał dobrą pozycję z tyłu i zakończył walkę duszeniem zza pleców. Litwin pokonał tym samym już czwartego Polaka z rzędu.

K-1 75 kg: Wojciech Wierzbicki pok. Łukasza Rambalskiego przez niejednogłośną decyzję.
Od początku większą inicjatywę przejawiał Wierzbicki, który łączył w kombinacje uderzenia rękami i niskimi kopnięciami. Rambalski liczył bardziej na kontry i pojedyncze ciosy. W drugiej rundzie Rambalski był bardziej aktywny, jednak to Wierzbicki ciągle kontrolował pojedynek, zadając więcej ciosów. Trzecia runda miała bardzo wyrównany przebieg, obaj zawodnicy dali z siebie wszystko i nie szczędzili sobie wymian. Ostatecznie werdykt należał do sędziów, którzy niejednogłośną decyzją przyznali zwycięstwo Wierzbickiemu.

K-1 54 kg: Patrycja Krawczyk pok. Monika Porażyńską przez TKO (niezdolność do walki), runda 1.
Obie zawodniczki rozpoczęły od niskich kopnięć, z biegiem czasu Krawczyk uzyskiwała coraz większą przewagę, a jej kopnięcia robiły coraz większe wrażenie na rywalce. Po jednym z nich Porażyńska została liczona, i choć dotrwała do końca rundy, do jednak nie była w stanie kontynuować pojedynku.

MMA 70 kg: Jacek Kreft pok. Adama Golonkiewicza przez poddanie (balacha), runda 1.
To starcie zdecydowanie miało jednego bohatera i był nim Jacek Kreft. Po przeniesieniu walki do parteru, Kreft dał pokaz umiejętności graplingowych, kontrolując przeciwnika w każdej płaszczyźnie i dążąc do poddania przeciwnika. Udało mu się to pod koniec rundy, gdy wyciągał balachę, po której Golonkiewicz musiał się poddać.

MMA 84 kg: Paweł Hadaś pok. Aleksandra Rychlika przez poddanie (trójkąt rękoma), runda 2.
Walka rozpoczęła się od klinczu w narożniku, jednak po nielegalnych kopnięciach Rychlika sędzia przerwał na chwilę pojedynek. Po powrocie do walki nastąpiły obustronne wymiany i próby sprowadzeń. W drugiej rundzie to Hadaś obalił rywala i poszedł po trójkąt rękoma, po którym Rychlik zmuszony był odklepać.

Karta wstępna:

K-1 81 kg: Bartosz Muszyński pok. Janu Cruiza przez TKO, runda 2.
MMA 77 kg: Mateusz Głąb pok. Pawła Kordylewicza przez poddanie (trójkąt nogami), runda 3.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA