Final Six LN K: Biało-czerwone przegrywają z USA!

3 lip 2019, 11:09

Choć Polki zaczęły spotkanie od wygrania partii, to już w kolejnych oddały inicjatywę rywalkom. Set drugi i trzeci to łatwa wygrana USA. W ostatniej partii biało-czerwone doprowadziły do wyrównanej końcówki i miały szanse przedłużyć spotkanie, niestety nie wykorzystały swoich okazji i ostatecznie uległy 1:3.

Mecz skuteczniej otworzyły Amerykanki (2:5). Nasze zawodniczki ruszyły jednak do walki i po skutecznych atakach i blokach miały tylko jedno oczko straty (7:8). Po przerwie toczyła się dość wyrównana walka, wynik na tablicy oscylował wokół remisu (12:12, 14:14). O zwycięstwie w partii musiała zadecydować końcówka. W tych decydujących chwilach Polki stawiały świetny blok, a w ataku skuteczna była Malwina Smarzek. Przy wyniku (21:19) trener naszych przeciwniczek postanowił przerwać grę, to na niewiele się zdało, nasze reprezentantki utrzymały wysoką dyspozycję do końca i zwyciężyły (25:21).

Drugi set od dwóch oczek przewago rozpoczęły nasze przeciwniczki (0:2). Po kilku akcjach świetnymi serwisami popisała się Bartsch-Hackley (3:6). Na pierwszy czas Polski schodziły z trzema oczkami straty. Niestety po czasie gra naszej ekipy nie wyglądała najlepiej, biało-czerwone nie radziły sobie z zagraniami Amerykanek, a strata stawała się coraz większa (6:11). W środkowej części seta podopieczne trenera Nawrockiego po skutecznym zagraniu Smarzek i asie serwisowym Wołosz odrobiły znaczną część przewagi (10:13). To widać było tylko chwilowe przebudzenie polskich siatkarek. W końcówce partii to Amerykanki zdecydowanie zdominowały grę na siatce (14:20). Rywalki do końca nie pozwoliły rozwinąć się naszej ekipie i odsłonę zakończyły szybko (16:25).

Początek kolejnej partii był dość zacięty, ekipy walczyły “łep w łep” (3:3, 6:6). Po pierwszej przerwie technicznej gra Polek znów się załamała, a Amerykanki zaczęły budować dość szybko przewagę (7:10). Do drugiej przerwy technicznej nasze przeciwniczki pokazywały swoje najlepsze zagrania w ataku i stawiały blok, nasze zawodniczki miały ogromny problem z własną akcją i odzyskaniem rytmu gry z pierwszej odsłony (10:16). Niestety jak się okazało biało-czerwone nie przebudziły się i nie walczyły już w tym secie. Końcówka zdecydowanie należała do Amerykanek (12:20). Ostatni punkt w odsłonie zdobyła po ataku Drews (15:25).

Czwartego seta skuteczniej otworzyły nasze przeciwniczki (3:5). Po pierwszym czasie gra naszej ekipy wyglądała jeszcze gorzej, as serwisowy Bartch – Hackley dał Amerykankom aż sześć oczek zaliczki (4:10). W środkowej części partii nasze rywalki delikatne osłabły, a przewaga zaczęła maleć. Polki popisując się skutecznym blokiem na Drews miały już  tylko dwa oczka straty (13:15). W decydujących chwilach partii mieliśmy sporo emocji, walka w końcówce była niezwykle interesująca jak i cały wynik (22:23). Doszło tam także do niezwykłej sytuacji przy wyniku (24:24), gdy serwowała Bartch-Hackley, biało-czerwone nie były gotowe na przyjęcie zagrywki, a na hali usłyszeliśmy dźwięk gwizdka sędziego i akcja została przerwana a punkt przyznany rywalkom. Niestety kolejna akcja okazała się tą ostatnią w spotkaniu (24:26).

Polska – Stany Zjednoczone 1:3 (25:21, 16:25, 15:25, 24:26)

Polska: Kąkolewska, Nowicka, Alagierska, Witkowska, Stysiak, Efimienko-Młotkowska, Wołosz, Grajber, Mędrzyk, Smarzek, Stenzel

Stany Zjednoczone: Larson, Poulter, Dixon, Carlini, Drews, Thompson, Bartsch-Hackley, Foecke, Rettke, Washington, Robinson, Ogbogu, Lake

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA