Zawodnicy i zawodniczki wciąż utyskują na napięty terminarz siatkarski. Brak przerwy, w której mogliby zregenerować siły, ewidentnie im doskwiera. FIVB i CEV złożyły propozycje zmian w kalendarzu.
Przeładowany kalendarz siatkarski
W ostatnich latach nie brakło głosów, że terminarz siatkarski przypomina wagon z węglem przeładowany do granic możliwości. Praktycznie bez wolnego czasu na regenerację. Kończy się sezon klubowy i już kilku dniach odpoczynku zawodnicy oraz zawodniczki ruszają, aby uczestniczyć w zgrupowaniach kadr. W tego typu błędnym kole funkcjonują cały rok.
Nad siatkarzami i siatkarkami wisi wówczas widmo nie tyle nabawienia się kontuzji, co również wypalenie oraz wycieńczenie trudami sezonu. Jakby tego było mało, ekstraklasa powiększy się z czternastu do szesnastu zespołów.
FIVB i CEV proponują zmiany
Jak informuje Sara Kalisz z „TVP Sport”, zmiany proponowane przez FIVB tudzież CEV dotyczą przede wszystkim strategii działań w latach 2025-2032. W grę wchodzi przesunięcie terminów rozgrywania mistrzostw świata z września/października na listopad/grudzień i z lat parzystych na nieparzyste. Ostatnia idea miałaby wejść w życie od 2027 roku.
Ponadto siatkarski mundial rozgrywałby się co dwa lata. Natomiast wówczas mistrzostwa kontynentalne odbywałyby się nie w sierpniu/wrześniu, lecz w grudniu i tylko w latach parzystych. Sporo mówi się także o Klubowych Mistrzostwach Świata, które według planów miałyby być zaplanowane na maj, a nie na grudzień.
Przepraszam za mocne słowa, ale dla mnie to co wyprawia w tym momencie PLS, FIVB i CEV to naplucie siatkarzom prosto w twarz. Zawodnicy głośno krzyczą o przeładowanym terminarzu a oni im na to, w sumie to jebać was będzie jeszcze więcej meczów/turniejów.
— Kris😎 (@kristek_) May 17, 2022
Władze siatkówki chciałyby również zmian w Lidze Narodów. Konkretnie, chodzi o podzielenie rozgrywek na dwie części. Pierwsza – od końca sierpnia do połowy listopada. Druga – od początku stycznia do początku maja. Możliwe będzie też wprowadzenie tzw. „Turnieju Gwiazd”, w którym udział wzięłoby pięć albo sześć ekip.
Uproszczenie czeka proces kwalifikacyjny do rozmaitych imprez siatkarskich poprzez likwidację turniejów kwalifikacyjnych. Zamiast tego, nastąpiłaby kwalifikacja drużyn z mistrzostw kontynentalnych na mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie.
Teoretycznie zmiany na plus, ponieważ mają dać zawodnikom i zawodniczkom około trzy tygodnie na regenerację. Ale w praktyce do kalendarza będzie trzeba włączyć dodatkowy turniej, który zaburzy występy ligowe. Póki co, to tylko pomysły federacji.
Bartosz Bednorz opuści ligę rosyjską. Reprezentant Polski zagra w Chinach