Magdalena Fręch odpadła w drugiej rundzie turnieju WTA 500 w Charleston. Polka uległa doświadczeniu Kai Kanepi, która pokonała ją w dwóch setach 7:5, 6:3.
Z małej chmury duży deszcz
Wczoraj w Charleston miało miejsce urwanie chmury i wiele meczów zostało przerwanych. Niestety, podczas pojedynku Magdaleny Fręch z Kaią Kanepi również doszło do ponad godzinnej przerwy spowodowanej niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
Magdalena Fręch przystąpiła do rywalizacji po wyeliminowaniu z imprezy dwukrotnej mistrzyni Wimbledonu, Petry Kvitovej. Od początku spotkania z Kanepi widać było, że łodzianka tanio skóry nie sprzeda. Kiedy Estonka wyszła na 4:2 w pierwszym secie, nasza rodaczka ambitnie powalczyła i doprowadziła do remisu. Potem 24-latka obroniła piłkę setową skrótem wyjątkowej urody, ale skuteczność Kanepi sprawiła, że polska tenisistka musiała uznać wyższość rywalki w tej odsłonie (7:5).
Magdalena Fręch przegrała z Kaią Kanepi 5:7, 3:6 w II rundzie turnieju WTA 500 w Charleston. Siła ognia była po stronie Estonki, ale Magda walczyła ambitnie. Ciężko pracowała w defensywie. Magdzie pozostaje jeszcze debel.
— Rafał Smoliński (@RafiSmolinski) April 7, 2022
Drugą partię przerwano po rozegraniu trzech gemów z powodu opadów deszczu. Gdy po godzinie wznowiono potyczkę, obie zawodniczki wzięły się ostro do roboty. Magdalena Fręch miała swoje szanse, ale reprezentantka Estonii wybroniła trzy break pointy w piątym gemie. Następnie na korcie górowało doświadczenie Kai Kanepi, która ostatecznie zwyciężyła w tym secie 6:3.
Nie dojdzie do pojedynku Fręch – Linette
Fręch zaserwowała sześć asów serwisowych i uzyskała 32 punkty przy własnym podaniu. Jednak w ogólnym rozrachunku Estonka okazała się lepsza o 17 wygranych piłek. W trzeciej rundzie oponentką Kanepi może być Magda Linette. Oczywiście, jeśli tylko poznanianka pokona Leylah Fernandez.
II runda gry pojedynczej turnieju WTA Charleston:
Magdalena Fręch – Kaia Kanepi 5:7, 3:6