Fręch zastanawiała się nad przerwaniem gry w tenisa. „Robiłam cuda”

19 gru 2023, 19:45

Mająca za sobą całkiem udane miesiące Magdalena Fręch pokusiła się o szczerze wyznanie. Polska tenisistka zdradziła, że przez większość ostatniego sezonu musiała walczyć nie tylko z rywalkami, ale także kontuzją. Uraz nadgarstka skutecznie utrudniał jej występy.



Niezły rok za Magdaleną Fręch

Magdalena Fręch ma za sobą całkiem udany 2023 rok. W wielkoszlemowych turniejach nie zaszła dalej niż do drugiej rundy, ale za to wygrała jeden turniej. Pod koniec października Polka wygrała w trzech setach z Włoszką Sarą Errani i triumfowała w zmaganiach ITF World Tennis Tour w Les Franqueses del Valles pod Barceloną.

Udane występy, w tym właśnie zwycięstwo w jedynym w 2023 roku turnieju sprawiły, że Fręch zanotowała najlepszy wynik w rankingu WTA w karierze. W notowaniu z 6 listopada awansowała na 63. pozycję. Obecnie polska tenisistka plasuje się na 74. pozycji.

Fręch długo walczyła z kontuzją

W rozmowie z WP Fręch zdradziła, że przez sporą część sezonu musiała się mierzyć z problemami zdrowotnymi. – Przez dziewięć miesięcy zmagałam się z urazem nadgarstka. Wtedy często pojawiały się myśli w głowie, czy nie lepiej skończyć z tym wszystkim. Dwa dni trenowałam, a kolejne dwa walczyłam z bólem. Stan niepewności o zdrowie, o moją karierę utrzymywał się tak długo, że bardzo mocno odbijało się to na psychice – przyznała.

Polska tenisistka wyznała też, że szukała niekonwencjonalnych metod, aby tylko wrócić do pełni dyspozycji.Miałam przewlekły stan zapalny nadgarstka. Robiłam cuda, by wrócić na właściwe tory. Nie pomagały żadne leki, zastrzyki, zabiegi. Byłam tak zdesperowana, że próbowałam nawet pijawek, akupunktury i innych niekonwencjonalnych metod. Mimo to codziennie budziłam się z bólem i zastanawiałam się, co dalej – dodała.

Magdalena Fręch
Fot. Magdalena Fręch Instagram



Świątek poza listą na ważny turniej. Opuści zmagania przed Australian Open

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA