Za nami półmetek rywalizacji w Turnieju Czterech Skoczni i koniec niemieckiej części. W konkursie na skoczni w Ga-Pa rywalizowało dziś pięcioro Polaków: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Los aż czworo z nich połączył w „bratobójcze” pary, jedynie Dawid Kubacki rywalizował z zagranicznym partnerem, jakim był Niemiec Andreas Wank. Sztuka awansu nie udała się jedynie Janowi Ziobrze, który po nieudanych kwalifikacjach zakończył TCS i wrócił do Polski.
Jako pierwszy z naszych na skoczni pojawił się Kubacki. Startujący z numerem 19 Polak był faworytem starcia z Niemcem, chociaż w serii próbnej to Niemiec by górą. W głównym konkursie obaj oddali słabe skoki i mimo, że furtkę do drugiej serii skokiem 118,5m otworzył Polakowi Wank, to biało-czerwony skoczył jeszcze metr bliżej i po swoim skoku nie znalazł się nawet w przegranej piątce szczęśliwych.
Chwilę później czekały nas dwa Polsko-Polskie pojedynki. Najpierw skoki oddała para Stoch-Murańka, a zwycięstwo podwójnego mistrza olimpijskiego było tylko formalnością. Murańka nawet na moment nie postawił się zdobywcy ubiegłorocznej Kryształowej Kuli. Odległość 109,5 była jedną z najsłabszych w konkursie, ale odpowiedź też Stocha nie była rewelacyjna. Kamil uzyskał 123,5m w trudnych warunkach co dawało mu przez długi czas miejsce w środku pierwszej dziesiątki, a ostatecznie 18 po pierwszej serii miejsce. Chwilę później skoki oddała dwójka Zniszczoł-Żyła. Tu faworyt też był tylko jeden. Zniszczoł uzyskał średnią odległość 118,5m w porównaniu z Żyłą, który lądował na 127m. Ta odległość podobnie jak Stochowi przez długi czas dawała miejsce w pierwszej dziesiątce, a ostatecznie 16 miejsce. W drugiej serii Polacy skakali podobnie jak w pierwszej. Osiemnasty po pierwszej serii Stoch uzyskał odległość za punktem konstrukcyjnym 126m, co dało mu awans na koniec o kilka pozycji na 15. Natomiast Piotr Żyła skoczył identyczne 127m co jednak nie wystarczyło na wyprzedzenie Stocha i ostateczną 17 pozycję. Zawody wygrał bezkonkurencyjny dziś i wczoraj Anders Jacobsen. Podium uzupełnili Simon Amman i Peter Prevc. W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Michael Hayboeck przed Romanem Koudelką i Andersem Fannemelem.