Już w sobotę, 30. sierpnia rozpoczyna się największa impreza tego roku w Polsce, oraz jedna z największych na świecie! Tego dnia rozpoczynają się właśnie Mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn.
Brazylia:
Tej drużyny nie trzeba nikomu przedstawiać. Podopieczni Bernardo Rezende są obrońcami tytułu wywalczonego przed czterema laty we Włoszech, gdzie w finale pokonali Kubańczyków. Co ciekawe Mistrzami Świata są od… 2002 roku czyli nieprzerwanie od 12 lat. Tego roku liczą na kolejny, czwarty już tryumf na siatkarskim Mundialu. Obok takich drużyn, jak Rosja czy Stany Zjednoczone są jednym z faworytów. Zresztą mając w swoich szeregach takich graczy jak Murilo, Rezende, Fontelesa czy Lucarelliego nic dziwnego, że aspiracje są wysokie. Jako Polacy możemy żałować tylko, że nie zobaczymy u nas siatkarza, takiego jak Giba, któy zdecydował się niedawno zakończyć karierę.
W swoim ostatnim sprawdzianie przed Mundialem Brazylijczycy pokonali Serbów 3:1. W spotkaniach przed Mundialem przegrali tylko raz, z Argentyną, więc w dobrych humorach przyjadą do Polski.
Kuba:
Wicemistrzowie świata i “starzy dobrzy znajomi” Brazylijczyków. Dwukrotnie srebrni medaliści, dwukrotnie brązowi, niegdy nie udało im się wygrać Mundialu. Jak będzie w tym roku? Nie wiadomo, gdyżze składu sprzed czterech lat, dziśzostało tylko 3 siatkarzy (Cepeda, Mesa i Gutierrez). Mimo to, wydaje się, że Kubańczycy nie powinni w tej grupie mieć problemów. Nie raz już pokazali, że potrafią grać na wielkich imprezach.
Kubańczycy przed Mundialem grali w Pucharze Panamerykańskim, gdzie odnieślikońcowe zwycięstwo.
Finlandia:
Finowie już są w świetnej sytuacji, bowiem… najwięcej kibiców do Polski przyjedzie właśnie z kraju Janne Ahonena (ok. 3000). Finowie wracają na Mundial po 32 latach przerwy, ostatnio grając w 1982 roku zajęli 17. miejsce. Ich najlepszy start na Mistrzostwach miał miejsce w 1952 roku, gdzie zajęli miejsce 11. Przed Mistrzostwami Suomi przegrali wszystkie swoje mecze sparingowe (dwukrotnie z Belgią i raz z Kanadą). Na Mundialu będą wielką niewiadomą. W składzie jest wprawdzie kilku doświadczonych graczy, jak chociażby Silltala, czy Oivonen, jednak czy to wystarczy?
Niemcy:
Ta drużyna może namieszać w grupie oraz przeciwstawić się Brazylii. Na końcowy tryumf, chyba jednak Niemcy nie liczą. Mundial udało się jeden raz – w 1970 roku, pod flagą NRD. Niemcy jednak sąuznaną w świecie marką. Ostatnio IO w Londynie skończyli na 5. miejscu, a Mistrzostwa Europy 2013 na 6.
W zespole jest kilka znanych osobowości, jak np.: Kaliberda, Schoeps, Grozer, Schwarz czy Fromm. Osłabieniem, i to wielkim, jest brak Simona Tischera, który był jednym z liderów zespołu. Co ciekawe sam trener, Vital Heynen deklarował walkę o medale. Kto wie? Na ostatnie 9 meczów przed Mistrzostwami, Niemcy przegrali tylko dwa (z USA i z Polską).
Korea Południowa:
Na Mundialu Koreańczycy grali siedmiokrotnie, a ich najlepszy wynik to 4. (1978) i dwa razy 8. miejsce. Czterokrotni Mistrzowie Azji nie mieli problemów w eliminacjach i pokonali w turnieju eliminacyjnym Japonię, Katar i Nową Zelandię. Ta reprezentacja ma jednak pecha, gdyż w swoim kraju, bardziej popularne są siatkarki, które zresztą odnoszą większe sukcesy. Raczej nie należy się spodziewać, by Azjaci sprawili niespodziankę. Podopieczni Kiwon Parka sami nastawiają sie na lepszy start za dwa lata w Rio.
Tunezja:
Obok Egiptu i Kamerunu jedyni przedstawiciele Czarnego Lądu. Będą to dziewiąte Mistrzostwa Świata dla kraju z północnej Afryki. Ośmiokrotni Mistrzowie Afryki będą mieć ciężkie zadanie, by awansować do kolejnej fazy turnieju. Zdaje sobie z tego sprawę także trener, Fethi Mkaouar, tym bardziej, że brak jest w drużynie światowych gwiazd. Najlepszy start na Mundialu, to 2006 rok i 15. miejsce. Cztery lata temu, udało się wygrać… zaledwie jednego seta w starciu z Hiszpanią. Dlatego też te Mistrzostwa będą cennym doświadczeniem, lekcją, która pomoże w rozwoju na dalsze lata.
Ostatnie mecze przed Mundialem? Dwie porażki z Egiptem w stosunku 3:0 i 3:1.