Gwizdoń i Janik mistrzami Polski w sprincie

29 gru 2018, 15:16

W trwających w Dusznikach-Zdroju Mistrzostwach Polski Seniorów w biathlonie złote medale w sprincie wywalczyli Magdalena Gwizdoń oraz Mateusz Janik. W sobotniej rywalizacji udziału nie wzięła Monika Hojnisz, która zgodnie z wcześniej ustalonym planem starty na mistrzostwach zakończyła piątkową sztafetą mieszaną (wywalczyła srebrny medal dla AZS AWF Katowice).

Bieg kobiet był emocjonujący, bo różnica między Magdaleną Gwizdoń a Kamilą Żuk niemal przez cały dystans pozostawała niewielka. Po drugim strzelaniu, na którym obie zanotowały po karnej rundzie, Żuk traciła do doświadczonej koleżanki pięć sekund. Półtora kilometra przed metą strata powiększyła się do siedmiu sekund by na mecie wynieść piętnaście sekund. Dla Gwizdoń to 34. medal zimowych MP w karierze.

W walce o wygraną liczyła się również Kinga Zbylut. Po pierwszym bezbłędnym strzelaniu to właśnie rewelacja Pucharu Świata w Novym Meście znajdowała się na czele klasyfikacji. Podczas strzelania w postawie stojąc na stadionie pojawiła się mgła, która przeszkadzała na tyle, że 23-latka spudłowała trzykrotnie i do mety dotarła trzecia ze stratą minuty do Gwizdoń.

Tuż poza podium uplasowały się Karolina Pitoń i Anna Mąka. Na szóstym i siódmym miejscu sklasyfikowane zostały biathlonistki urodzone w 2001 roku Daria Gembicka i Patrycja Stanek. Pierwszą dziesiątkę uzupełniły Kamila Zichoń, Joanna Jakieła i Natalia Tomaszewska.

Wśród mężczyzn świetnym strzelaniem popisał się Łukasz Janik. Spudłował tylko raz w postawie leżąc. W stójce był bezbłędny, co w tym sezonie było jego piętą achillesową. Rywale pudłowali, a Janik do dobrego strzelania dołożył niezły bieg i na mecie uzyskał czas lepszy od Grzegorza Guzika o 22 sekundy. Obrońca tytułu mylił się po razie podczas każdego ze strzelań i tym razem był drugi.

Na trzecim miejscu zawody ukończył Andrzej Nędza-Kubiniec, który po bezbłędnym pierwszym strzelaniu prowadził z przewagą 20 sekund nad późniejszym zwycięzcą. Dwa pudła w stójce zepchnęły go za Janika i Guzika.

Bieg nie wyszedł Łukaszowi Szczurkowi. 30-latek, który regularnie kwalifikuje się do biegów pościgowych Pucharu Świata, tym razem zawalił strzelanie. Już po leżaku biegał trzy karne rundy, w stójce dołożył sobie jeszcze jedną i na metę wpadł z czasem gorszym o niemal dwie minuty od Janika.

Poza podium, ale przed Szczurkiem uplasowali się jeszcze Marcin Szwajnos, Marcin Zawół i Tomasz Jakieła. Na szczególną uwagę zasługuje piąte miejsce Zawoła. Urodzony w 2002 roku biathlonista MKS Karkonosze Jelenia Góra debiutował w Mistrzostwach Polski Seniorów, a w osiągnięciu tak wysokiego miejsca nie przeszkodziły mu trzy karne rundy.

źródło: biathlon.pl

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA