Hubert Hurkacz niespodziewanie przegrał 6:3, 3:6, 3:6 z Janem Lennardem Struffem i nie awansował do finału turnieju ATP 250 w Stuttgarcie, który jest rozgrywany na kortach trawiastych. Polak wygrał pierwszego seta, ale w dwóch kolejnych górą był przeciwnik.
Polak nie wykorzystał wielkiej szansy
Polski tenisista nie wykorzystał dużej szansy na awans do decydującego spotkania turnieju w Stuttgarcie. Hubert Hurkacz w półfinale mógł trafić na Stefanosa Tsitsipasa (5. ATP) lub Tommy’ego Paula (16. ATP), ale obaj zawodnicy odpadli we wcześniejszych fazach rywalizacji. W pojedynku z Janem Lennardem Struffem faworytem był 26-latek z Wrocławia i potwierdził to w pierwszym secie, który wygrał 6:3.
Na początku drugiej partii obaj zawodnicy punktowali przy swoim serwisie, ale zmieniło się to w szóstym gemie. Wówczas Niemiec wykorzystał gorsze podania naszego tenisisty i już przy pierwszej okazji zanotował przełamanie. Jan Lennard Struff zyskał dużo pewności siebie i wygrał też trzy kolejne gemy. Przeciwnik Polak bardzo dobrze prezentował się również w trzeciej partii. Grał bardzo dobrze przy siatce oraz był skuteczny zza linii. Efektem tego była wygrana w decydującym secie 6:3 oraz triumf w całym meczu.
Nothing better than winning infront of your home crowd 🇩🇪❤️👌 @jl_struff #BOSSOPEN #atptour #atp #stuttgart #tennis #struff #struffi pic.twitter.com/jSECbKpO32
— BOSS OPEN (@boss__open) June 17, 2023
W niedzielne popołudnie 33-latek z Niemiec stanie przed szansą wygrania czwartego turnieju ATP. Przeciwnikiem Jan Lennard Struff w finale będzie Amerykanin Francesem Tiafoe, któr w drugim półfinale pokonał 6:3, 7:6(13:11) Martona Fucsovicsa.
Magdalena Fręch odpada z WTA Nottingham. Podzieliła los Linette