Hubert Hurkacz w finałowym spotkaniu turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju pokonał Andrieja Rublowa 6:3, 3:6, 7:6 i sięgnął po siódmy tytuł w karierze. Dzięki wygranej Polak awansował z 17. na 11. miejsce w światowym rankingu. Wrocławianin zachował szanse na występ w kończącym sezon turnieju ATP Finals.
Trzysetowy thriller w finale
W drodze do finału Andriej Rublow wygrał wszystkie mecze w dwóch setach, ale jego półfinałowe starcie z Grigorem Dimitriwem trwało prawie dwie godziny i zakończyło się wynikiem 7:6, 6:3. Hubert Hurkacz we wcześniejszych rundach turnieju przegrał dwa sety, jednak podczas sobotniego starcia spędził na korcie tylko godzinę i 17 minut. W spotkaniu, którego stawką był finał Polak pokonał Sabastiana Kordę 6:3, 6:4.
Na początku pierwszej partii pojedynku o tytuł gemy kończyły się bardzo szybko wygranymi tenisistów serwujących. Jedyne przełamanie w inauguracyjnym secie zaliczył Hubert Hurkacz. Polak utrzymał prowadzenie do końca pierwszej odsłony meczu, którą wygrał 6:3. Po krótkiej przerwie grę poprawił Andriej Rublow i po kilku minutach wyszedł na prowadzenie 3:0. Wrocławianin starał się odrobić straty, ale nie udało mu się przełamać Rosjanina, więc drugi set zakończył się wygraną siódmego tenisisty rankingu ATP.
Trzecia partia podobnie jak dwie poprzednie była bardzo wyrównana. W dziesiątym gemie Polak miał piłkę meczową, której jednak nie wykorzystał i ostatecznie żadnemu z zawodników nie udało się przełamać rywala. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. Dodatkową partię lepiej rozpoczął Andriej Rublow. Rosjanin po trzech podaniach prowadził 3:0, a chwilę później 5:2. Kolejne trzy punkty zdobył jednak Hubert Hurkacz i doprowadził do remisu. W decydującym momencie więcej zimnej krwi zachował Polak, który wygrał 10:8.
It’s a MASTERStroke 🏆@HubertHurkacz defeats Andrey Rublev 6-3, 3-6, 7-6(8) to claim his second Masters 1000 title.#RolexShanghaiMasters | @SH_RolexMasters pic.twitter.com/UETPy1pLI2
— ATP Tour (@atptour) October 15, 2023
Piękny gest Igi Świątek. Przekaże UNICEF Polska 300 tys. złotych