Hubert Hurkacz nie zagra w ćwierćfinale turnieju w Monte Carlo. W czwartek od polskiego tenisisty lepszy okazał się Włoch Jannik Sinner. Szkoda jest tym większa, że wrocławianin w drugim secie miał nawet piłkę meczową. Ostatecznie przegrał jednak 6:3, 6:7 (6), 1:6.
Hubert Hurkacz zaczął dobrze, ale potem było już tylko gorzej
Duże nadzieje mieli kibice przed rozpoczęciem turnieju w Monte Carlo. W 2022 roku Hubert Hurkacz na tym turnieju doszedł bowiem aż do ćwierćfinału. Tam przegrał dopiero z Bułgarem Grigorem Dimitrowem. W tym roku Polak również rozpoczął doskonale. Najpierw Hurkacz wygrał z Laslo Djerem 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 7:6 (7-5). Następnie pokonał Jacka Drapera 6:3, 6:7 (3-7), 7:5.
Szczęście polskiego tenisisty skończyło się jednak w czwartek. Wrocławianin dobrze zaczął mecz i wygrał pierwszego seta 6:3. Reprezentant naszego kraju miał w nim siedem asów. Problemy przyszły jednak później. Hurkacz i Sinner w drugim secie szli już łeb w łeb, a ostatecznie Polak przegrał go w tie-breaku, gdzie zmarnował piłkę meczową.
Ostatnia partia to był już popis umiejętności włoskiego tenisisty. Ten Od początku zdominował reprezentanta Polski i wygrał 6:1. Dzięki temu Sinner zameldował się w kolejne rundzie turnieju ATP 1000 w Monte Carlo.
THE REAL DEAL 🦊@janniksin digs deep to defeat Hurkacz 3-6 7-6(6) 6-1 and reach the quarters in Monte Carlo!#RolexMonteCarloMasters pic.twitter.com/vnAcrxrgp6
— Tennis TV (@TennisTV) April 13, 2023
Trzeba podkreślić, że w czwartek w grze Huberta Hurkacza zawiodła przede wszystkim skuteczność przy drugim podaniu. Ta wyniosła zaledwie 31 proc. Polak popełnił także 22 niewymuszone błędy. Zbyt wiele jak na tak ważne i wymagające spotkanie.
Przed nami Billie Jean King Cup. Polki zagrają w osłabionym składzie