Z powodu złych prognoz pogody na niedzielę finałowy mecz portugalskiego turnieju ITF z pulą nagród 15.000$ został rozegrany w sobotę. Hubert Hurkacz dzielnie walczył, lecz ostatecznie zszedł z kortu pokonany.
W piątek wieczorem 18-letni Polak dowiedział się, że w sobotę rozegra nie tylko spotkanie półfinałowe, ale również finał, jeśli zdoła do niego awansować. Półfinałowym przeciwnikiem Huberta był Wenezuelczyk Rodriguez, który co prawda nie ugrał w starciu z Polakiem seta, ale skutecznie go zmęczył stawiając opór przez ponad dwie godziny.
Z kolei Pablo Vivero Gonzalez wygrał swój pojedynek półfinałowy w niecałą godzinę i nie dość, że się mniej zmęczył, to miał więcej czasu na regenerację. Na początku, kiedy zmęczenie nie dawało o sobie znać Hurkacz doskonale radził sobie z hiszpańskim przeciwnikiem. Wygrał pierwszego seta 6:3, czym przedłużył do 21 serię wygranych setów z rzędu na poziomie rozgrywek ITF. Później coraz więcej na korcie zależało od rywala, który był zdecydowanie bardziej wypoczęty. Vivero Gonzalez w dramatycznym drugim secie wygrał 7:5, a w trzeciej odsłonie gry dobił zmęczonego Polaka wygrywając 6:3.
Był to drugi finał Huberta Hurkacza w jego krótkiej seniorskiej karierze. Po turniejowym zwycięstwie w Ślęzie, przyszła pora na zasmakowanie goryczy porażki w Portugalii. Od przyszłego tygodnia Hubert będzie grał we Francji i liczymy, że rozpocznie kolejną piękną, zwycięską serię.
Hubert Hurkacz, Polska- Pablo Vivero Gonzalez, Hiszpania 6:3, 5:7, 3:6