Hubert Hurkacz pokonał Francesa Tiafoe w pierwszej rundzie turnieju ATP 500 w Wiedniu (7:6 (9), 3:6, 6:3). W tym spotkaniu byliśmy świadkami absolutnie wszystkiego, co w tenisie najlepsze. Głębokie returny, kąśliwe uderzenia kontratakujące, skróty tuż za siatkę, pięknie rotowane slajsy. Mecz, który mógłby się nie kończyć. Śmiało można stwierdzić, że ta dyscyplina sportu potrzebuje tego rodzaju treściwych pojedynków.
Hurkacz w drugiej rundzie ATP 500 w Wiedniu
Hubert Hurkacz nadal pozostaje w grze o imprezę ATP Finals, która odbędzie się na kortach w Turynie. Choć obecnie sytuacja wrocławianina wydaje się bardzo skomplikowana, to Polak we wczorajszej rywalizacji z Francesem Tiafoe pokazał, że nie należy go jeszcze skreślać. Oczywiście droga do sukcesu w starciu z Amerykaninem prowadziła przez multum trudności, jednak „Hubi” ostatecznie podołał wyzwaniu.
Odpadnięcie tydzień temu w ćwierćfinale zawodów ATP 250 w Antwerpii, gdzie los sprzyjał naszemu rodakowi, napawało ogromnym niepokojem o jego formę. Nie tyle fizyczną, gdyż tutaj zastrzeżeń brak, co mentalne blokady przy dogodnym wyniku. Tie break premierowej odsłony spotkania z Tiafoe również obfitował w olbrzymią dramaturgię.
Przeciwnik polskiego tenisisty prowadził już 5-1, gdy nagle Hubert włączył szósty bieg, wygrywając cztery punkty z rzędu i broniąc dwie piłki setowe. Podczas zaciętej walki na przewagi obawialiśmy się, że wrocławianin ponownie nie wytrzyma próby nerwów, choć inicjatywa była po stronie 25-latka. Zawodnik znad Wisły wreszcie zwyciężył tie breaka 11-9.
Później nastąpił delikatny kryzys w grze najlepszego polskiego tenisisty, który poniósł porażkę 3:6 w drugiej części współzawodnictwa. Natomiast w decydującym secie prędko wyszedł na 4:1, by wkrótce zamknąć mecz przy własnym podaniu. Hubert Hurkacz odniósł zwycięstwo nad Francesem Tiafoe 7:6 (9), 3:6, 6:3.
💪@HubertHurkacz defeats Frances Tiafoe 7-6 3-6 6-3 to advance in Vienna!@ErsteBankOpen | #ErsteBankOpen pic.twitter.com/maulv3SkAG
— ATP Tour (@atptour) October 25, 2022
Zawodnik urodzony we Wrocławiu posłał aż 28 asów serwisowych przy trzech podwójnych błędach. Dla porównania Tiafoe dziewięciokrotnie zdobywał punkt bezpośrednio po swoim podaniu i popełnił tyle samo podwójnych pomyłek, co Polak. Ponadto Hurkacz zapisał na własnym koncie aż 48 kończących uderzeń i 11 niewymuszonych błędów. Amerykanin z kolei zanotował 36 winnerów przy 14 własnych pomyłkach.
Hubert Hurkacz w drugiej rundzie turnieju rangi ATP 500 w Wiedniu zmierzy się z Emilem Ruusuvuorim. Ten pojedynek organizatorzy imprezy zaplanowali na czwartek.
Andy Murray zażartował z Federera. Bohaterem piłkarz Arsenalu