Iga Świątek pokonała po niezwykle zaciętej batalii Jekatierinę Aleksandrową w półfinale turnieju rangi WTA 500 w Ostrawie (7:6 (5), 2:6, 6:4). Jednak trzeba przyznać, że to Rosjanka od drugiego seta przejęła inicjatywę na korcie. Sukces najlepszej rakiety świata to natomiast chart ducha, walka o każdą piłkę, jak również opanowanie w kluczowych momentach meczu.
Iga Świątek w finale turnieju WTA 500 w Ostrawie
Iga Świątek swoim zachowaniem, poczuciem humoru, pomeczowymi wywiadami i piękną grą rozkochała w sobie czeską publikę. Gdy Alja Tomljanović doznała urazu, po czym skreczowała w spotkaniu drugiej rundy (7:5, 2:2), mogła liczyć na wsparcie Polki. Następnie zwycięstwo w ćwierćfinale naszej rodaczki ze swoją przyjaciółką, Caty McNally (6:4, 6:4), po którym raszynianka wyznała, że czuje się w Ostrawie, jak w domu.
W związku z tym z niekrytą przyjemnością czekaliśmy na półfinałową potyczkę liderki światowego rankingu z Jekatieriną Aleksandrową. Zwłaszcza ze względu na fenomenalną atmosferę panującą wokół Świątek. Rosjanka to trudna przeciwniczka, co pokazała już podczas imprezy w Czechach. Triumfy m.in. z Viktorią Azarenką 6:4, 4:6, 6:2 czy Darią Kasatkiną 6:1, 7:6 (1) to jednak spory kapitał sukcesów Aleksandrowej.
Od początku obie tenisistki wchodziły w długie wymiany, choć widać było, że chcą szybciej finalizować akcje. W pierwszych gemach zawodniczki grały dość zachowawczo, pilnując własnego podania. Wprawdzie Polka nadziewała się na skuteczne kontrataki i znakomite returny Aleksandrowej, ale w okamgnieniu potrafiła odpowiedzieć.
Premierowa odsłona zakończyła się dopiero po zaciętym tie breaku 7:6 (5) na korzyść najlepszej rakiety globu. Drugą partię lepiej zainaugurowała Rosjanka, która doprowadziła do pierwszego przełamania w pojedynku. U raszynianki pojawiły się niepotrzebne nerwowe gesty. Niestety, za chwilę Świątek ponownie straciła serwis i przegrała partię 2:6.
Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w trzecim secie, w którym lepsza okazała się liderka rankingu WTA. Iga Świątek pokonała Jekatierinę Aleksandrową 7:6 (5), 2:6, 6:4. Polka posłała 25 uderzeń kończących przy 32 niewymuszonych błędach, zaś jej oponentka zaliczyła 34 winnery i popełniła 33 pomyłki własne. Co zatem zaważyło na zwycięstwie Świątek? Przede wszystkim opanowanie w kluczowych momentach trzeciej odsłony.
60th win of the year 🥳
No.1 seed @iga_swiatek bounces back for the win over Alexandrova in a tight three set match!#OstravaOpen pic.twitter.com/pr08ojPzcy
— wta (@WTA) October 8, 2022
Finałową przeciwniczką Igi Świątek będzie Barbora Krejcikova, która wyeliminowała Jelenę Rybakinę w trzech setach (3:6, 7:6 (4), 6:4). Mecz odbędzie się jutro o godzinie 14:30.
Była rosyjska tenisistka gorzko o Świątek. „Nie jest najlepsza”