Iga Świątek mogła zostać… piłkarką. „W piłkę byłam lepsza”

18 wrz 2023, 13:02

W poniedziałek Iga Świątek wzięła udział w konferencji prasowej, towarzyszącej wydarzeniu Dobra Drużyna PZU. Wiceliderka rankingu WTA opowiedziała między innymi o swoich najbliższych planach, a także znaczeniu, jakie na jej karierę miała piłka nożna.

Świątek mogłaby grać w piłkę nożną

Świątek zdradziła, że gdyby nie tenis, być może spróbowałaby swoich sił w piłce nożnej.Mój tata miał takie podejście, że próbowaliśmy różnych sportów. Bałam się wody, pływanie nie było dla mnie. Zostałam prawie wyrzucona z zajęć, bo po prostu nie byłam w stanie przełamać tego strachu. Na WF-ie bardzo często dołączałam do chłopaków i grałam w piłkę nożną. Dziewczyny grały w siatkówkę, ale moim faworytem była piłka nożna. W piłkę byłam lepsza – powiedziała.

Jak się okazuje, próby grę w piłkę nożną były dla Świątek bardzo ważne. Ja od początku czułam, że sport indywidualny byłby dla mnie lepszy. Gdybym nie grała w piłkę nożną na WF-ie, to prawdopodobnie bym się nie dowiedziała, że jestem indywidualistką, lubię ponosić całą odpowiedzialność za wynik i mieć w stu procentach wpływ na to, co się dzieje na boisku, czy korcie – stwierdziła.

Świątek oceniła pozostały kalendarz WTA

Odnosząc się do kwestii tenisowych, Świątek stwierdziła, że kalendarz WTA do końca sezonu jest „wymagający”.Gdybym miała grać w Guadalajarze, to nie wiem, jakby się to zdrowotnie wszystko potoczyło. Najbardziej wymagające są zmiany stref czasowych i podróże praktycznie na drugi koniec świata. Tokio i Pekin to będą inne turnieje, niż zazwyczaj. Przede wszystkim, nigdy tam nie grałam, nie licząc igrzysk, ale to były zawody bez kibiców, inna atmosfera – zapowiedziała.

Świątek oznajmiła też, w jaki sposób podejdzie do tych turniejów.Myślę, że ta najcięższa część sezonu jeśli chodzi o presję, oczekiwania i intensywność już minęła po wielkich szlemach. Postaram się podejść bardziej na luzie, ale oczywiście chcę wygrać każdy turniej, w którym startuję – oznajmiła.

Wiceliderka rankingu WTA zdradziła też, jak wyglądały jej ostatnie tygodnie. Po poprzednich wielkich szlemach zostawałam na wakacjach, ale tym razem wróciłam do domu, brakowało mi tego. Pierwszy tydzień miałam wolny, mogłam spotkać się ze znajomymi i porobić rzeczy, które robi normalny człowiek. Później zaczęłam trenować na kortach Legii. Miałam taki mały okres przygotowawczy pod te turnieje w Azji, które przede mną – dodała.

Ranking WTA. Życiowy sukces Polki, najwyższe miejsce w karierze

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA