Polska tenisistka po niespełna półtorej godziny gry pożegnała się z turniejem WTA 1000 w Cincinnati. Tym razem w III rundzie pokonała ją Madison Keys ze Stanów Zjednoczonych – 6:3, 6:4. Iga Świątek podobnie jak w Toronto, odpadła z turnieju tuż przed ćwierćfinałami. Forma przed US Open nie napawa optymizmem.
Madison Keys lepsza od Igi Świątek w Cincinnati
Występ w Cincinnati jest dla Igi Świątek trzecim nieudanym turniejem z rzędu. Liderka rankingu WTA wpadła w wyraźne kłopoty i jest cieniem samej z siebie z pierwszej części sezonu, kiedy to miażdżyła każdą kolejną rywalkę. Tym razem lepsza od Igi okazała się notowana na 24. miejscu w rankingu Madison Keys.
Początek meczu mógł sugerować, że całe spotkanie będzie przebiegać w sposób bardzo wyrównany. Rywalizacja gem za gem została przerwana w pierwszym secie przy stanie 3:3. Wówczas doszło do pierwszego przełamania na korzyść Keys. Chwilę później Amerykanka dokonała drugiego przełamania i wygrała pierwszą partię.
Drugi set rozpoczął się katastrofalnie dla Polki i wydawało się, że nie uda jej się wygrać ani jednego gema. Iga rozpoczęła pogoń za rywalką przy wyniku 5:0 i wygrała cztery gemy pod rząd. Niestety to było wszystko na co było ją stać.
B O O M 💥@Madison_Keys | #CincyTennis pic.twitter.com/GOtW01mbhQ
— wta (@WTA) August 18, 2022
W mediach społecznościowych oraz w komentarzach ekspertów stale pojawia się jeden wątek – brak mistrzowskiej dyspozycji mentalnej. Wszystko to przekłada się na błędy i brak pewności, a to wszystko skutecznie wykorzystują rywalki. Tymczasem do US Open pozostało niewiele czasu.
Turniej w Cincinnati jest pierwszym turniejem w tym roku rangi 1000, w którym w ćwierćfinale zabraknie zarówno Igi Świątek, jak i Huberta Hurkacza.
Kolejne problemy Novaka Djokovicia. Amerykanie wykluczyli go z turnieju