Jerzy Janowicz rozegrał dobre spotkanie. Niestety nie wystarczyło to na awans do półfinału turnieju w Halle. Kei Nishikori wygrał w trzech setach.
Polak jednak nie musi wstydzić się pojedynku z Japończykiem. Tym bardziej, że Nishikori to 5. rakieta świata. W tym roku dotarł do ćwierćfinałów w wielkoszlemowych turniejach w Australii i Paryżu. Okazał się również najlepszy w Barcelonie i Mephis.
W pierwszym secie Janowicz ryzykował, zaś Japończyk liczył na długie wymiany, w których wyglądał lepiej od łodzianina. Serwis troszkę podciągał wynik Polakowi, jednak nie na tyle, by wygrać seta. Pierwszy set zakończył się wynikiem 4:6 dla Japończyka. W drugim secie karta się troszkę odwróciła. I to “troszkę” wystarczyło do wygrania drugiego seta 7:5. Japończyk popełniał błędy, które Janowicz wykorzystał. Trzeci set był najmniej wyrównany. Niestety na niekorzyść Polaka. Japończyk szybko objął prowadzenie 2:0, a po kilku błędach Janowicza zrobiło się już 4:1 dla Nishikori’ego. Jedyne na co było stać Polaka to dodatkowe dwa ugrane gemy. Japończyk wygrał 6:3 kończąc spotkanie. Mecz trwał 2 godziny i 32 minuty.
W półfinale Japończyk zagra z lepszym z pary Gael Monfils/Andreas Seppi.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 500, kort trawiasty(pula nagród 1,574 mln euro)
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Kei Nishikori (Japonia, 2) – Jerzy Janowicz (Polska) 6:4, 5:7, 6:3