Jerzy Janowicz został rozstawiony z numerem 16. przed zbliżającym się turniejem ATP na amerykańskich kortach World Tour 250 w Winston Salem, ostatnią przeprawą przed zbliżającym się US Open.
To oznacza, że łodzianina czeka w pierwszej rundzie wolny los. W drugiej zmierzy się ze swoim pogromcą. Pytanie tylko którym. Czy z Łotyszem Ernestem Gulbisem, z którym przegrał w III rundzie eliminacji sprzed dwóch lat, czy z Czechem Lukasem Rosolem, z którym to „Jerzyk” przegrał rok temu, w finale turnieju w Winston Salem.
W przypadku awansu, w trzeciej rundzie Janowicza czeka już nie lada wyzwanie, gdyż czekać będzie na niego albo rozstawiony z „dwójką” reprezentant RPA- Kevin Anderson, albo zwycięzca pary Nicolas Mahut – Michaił Kukuszkin.
Najwyżej rozstawionym jest Francuz- Gilles Simon, który otrzymał od organizatorów tzw. „dziką kartę”.