Zajmująca trzecie miejsce w rankingu WTA Jessica Pegula pożegnała się z wielkoszlemowym French Open już na trzeciej rundzie. Amerykanka w dwóch setach gładko przegrała z Belgijką Elise Mertens, która po raz kolejny pokazała, że ma patent na tę zawodniczkę.
Mertens pewnie ograła Pegulę
Jessica Pegula jak dotąd dość pewnie ogrywała swoje rywalki podczas French Open. W pierwszej rundzie trzecia tenisistka świata ograła 6:4, 6:2 Amerykankę Danielle Collins, zaś w drugiej rundzie po wygraniu pierwszego seta 6:2 Włoszka Camila Giorgi kreczowała na skutek kontuzji.
Elise Mertens z kolei wygrywała odpowiednio 6:1, 6:4 ze Słowaczką Viktorią Hruncakovą i 6:3, 7:6 z Kolumbijką Camilą Osorio. Przed starciem z Pegulą mogła mieć nadzieje na kolejne zwycięstwo, bowiem w dwóch poprzednich starciach obu zawodniczek lepsza była właśnie tenisistka z Belgii.
Trzecie starcie Mertens z Pegulą ponownie zakończyło się zwycięstwem pierwszej z tych zawodniczek. Belgijka bez większego problemu ograła Amerykankę 6:1, 6:3 i zameldowała się w czwartej rundzie, w której zagra Anastazją Pawluczenkową lub Anastazją Potapową.
See you in week ✌️#RolandGarros pic.twitter.com/iVaT2MS7Lq
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 2, 2023
Mertens ma patent na Pegulę
Dla amerykańskiej tenisistki to kolejny nieudany występ we French Open w grze singlowej. Poza ubiegłym rokiem, kiedy to dotarła do ćwierćfinału, ani razu nie udało się jej przebrnąć trzeciej rundy. Znacznie lepiej radziła sobie w deblu – w 2022 roku w parze z Coco Gauff dotarła do finału. Lepsze okazały się jednak Caroline Garcia i Kristina Mladenovic.
Elise Mertens z kolei wyrównała swój najlepszy wynik na paryskich kortach – do czwartej rundy docierała w 2018 i 2022 roku. Co ciekawe, to jej kolejna wygrana nad Pegulą w ostatnich dniach. 20 maja w parze ze Storm Hunter wygrała z Amerykanką i Coco Gauff w finale debla podczas turnieju w Rzymie.
Varillas – Hurkacz (02.06): Gdzie oglądać? Transmisja z meczu 3. rundy French Open