Jolanda Neff wygrała Puchar Świata w La Bresse i zgarnęła całą klasyfikację generalną. Maja Włoszczowska po pechowym wyścigu zakończyła zmagania w finałowej rundzie Pucharu Świata 26 sierpnia we francuskim La Bresse na 9 pozycji. Obok Szwajcarki Neff na podium stanęły Emily Batty i Annika Langvad.
Kolejny wyścig i kolejny atomowy start Jolandy Neff z Kross Racing Team. Szwajcarka już po rundzie rozbiegowej miała 29 sekund przewagi nad resztą stawki i nic nie zapowiadało późniejszych emocji. Na pierwszej rundzie jednak rozpoczęły się problemy Neff, która złapała „kapcia” i musiała zatrzymać się w strefie technicznej na wymianę koła. Wykorzystały to rywalki, w tym Annika Langvad, z którą to Neff walczyła o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Maja Włoszczowska po słabszym starcie przyspieszyła i odrabiała kolejne pozycje. Pogoń przerwały problemy techniczne i konieczność przystanku w boksie.
W tym momencie na przedzie jechała Langvad, przed Pauline Ferrand-Prevot i Emily Batty, a Neff „odjeżdżała” klasyfikacja generalna. Druga runda skończyła się niespodziewanymi problemami Langvad i Neff, obie złapały po kapciu i odnotowały kolejne straty do rywalek.
Niesamowita determinacja i wytrzymałość Jolandy Neff pozwoliły na kolejnych rundach gonić kolejne rywalki i powrócić do walki o zwycięstwo. Na ostatnią rundę niemalże razem wjechały: Neff, Ferrand-Prevot, Batty i Langvad. Ostateczny atak po zwycięstwo przypuściła Szwajcarka i to ona o kilka sekund wyprzedziła Batty. Trzecia lokata dla Anniki Langvad. Maja Włoszczowska ukończyła zawody na 9. pozycji.
Dobra postawa oby zawodniczek Krossa pozwoliła obronić prowadzenie w klasyfikacji teamów i zdobyć tytuł najlepszego teamu kobiecego w Pucharze Świata.
W wyścigu panów pech nie opuszczał zawodników Krossa. Po bardzo dobrym starcie Bartłomiej Wawak zmuszony był do wymiany tylnego koła. Sił starczyło mu na zajęcie 33 miejsca. Podobne problemy miał jego kolega z ekipy Fabian Giger, który finiszował na 42 lokacie.