Bartosz Jurecki, tymczasowy trener reprezentacji Polski w piłce ręcznej, ma za sobą dwa mecze na tym stanowisku. Jak sam przyznał, bardzo chętnie kontynuowałby pracę w tej roli i poprowadził biało-czerwonych w kolejnych spotkaniach.
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej ma za sobą nieudane mistrzostwa świata. Co prawda pierwszą rundę zakończyli na trzecim miejscu w grupie B, dzięki czemu awansowali do kolejnej rundy, ale w niej spisali się znacznie słabiej i nie awansowali do ćwierćfinału.
Dwie porażki Polski z Francją
Na skutki nieudanego występu biało-czerwonych na turnieju rozgrywanym w Polsce i w Szwecji nie trzeba było długo czekać. W efekcie z posadą selekcjonera pożegnał się Patryk Rombel. Jego następcą został Bartosz Jurecki, który jak dotąd pełnił rolę asystenta.
W ostatnich dniach Polacy pod wodzą nowego trenera rozegrali dwa spotkania z Francją w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Oba zakończyły się porażką (28:38 i 27:30), choć gra wyglądała w nich zupełnie inaczej – w Ergo Arenie biało-czerwoni spisali się bardzo słabo, natomiast w rewanżu mało brakowało, aby zdołali sprawić niespodziankę.
Za nami IV runda kwalifikacji na mistrzostwa Europy 2024! 🧐Sprawdźmy, jak przedstawia się tabela naszej grupy ⤵️ pic.twitter.com/KLRO0quloS
— Handball Polska (@handballpolska) March 13, 2023
Jurecki chętnie zostanie w kadrze
Przy okazji obu tych spotkań zaczęły się pojawiać głosy, że przygoda Jureckiego z kadrą wcale nie musi być tymczasowa. Sam zainteresowany w rozmowie z “TVP Sport” stwierdził, że nie widzi przeszkód, aby pozostać na stanowisku selekcjonera na dłuższy czas.
– Jeśli będzie temat dalszej współpracy, jeśli związek będzie zainteresowany, to jestem na “tak”. Jak wszyscy wiedzą, związek nie zorganizuje “konkursu” i ostateczną decyzję podejmie prezes Szczepański. Może te dwa mecze są moją wizytówką? Zwłaszcza ten drugi mógł dać odpowiedź, jak wyglądałaby gra reprezentacji ze mną, jako selekcjonerem, na ławce – powiedział.
Wielkie roszady w Ekstraklasie? Trzech trenerów jest na wylocie