Jeśli myśleliście, że Justyna Kowalczyk szykuje się do zakończenia kariery, to się myliliście. Nasza najlepsza polska biegaczka narciarska na swoim oficjalnym profilu na facebooku napisała, że zamierza startować jeszcze długo, a jej celem są igrzyska olimpijskie w Pyeongchang w 2018 roku.
W poniedziałek Kowalczyk ogłosiła, że w Pucharze Świata już nie wystartuje oprócz zawodów w Drammen. Zamierza się skupić na zbliżających się Mistrzostwach Świata w Falun, a później wziąć udział w Biegu Wazów.
Deklaracja ze strony Justyny, że już do końca sezonu nie wystartuje w PŚ, wywołało komentarze, że po prostu Polka chce zakończyć swoją sportową karierę. Nic z tego. Dyskusję ucięła sama zainteresowana. Napisała na facebooku, że chce dotrwać do igrzysk w Korei i stanąć tam na podium choć wie, że droga do celu będzie bardzo trudna.
„Uprzedzając pytania w Falun. Nie kończę. Chciałabym po raz czwarty wystartować na igrzyskach. Chciałabym po raz szósty stanąć tam na podium. Droga do celu będzie niekonwencjonalna. Po Falun otworzę zupełnie nowy rozdział. A zacznę od spełnienia marzenia małej Justynki. Wystartuję w Biegu Wazów. Reszta planu będzie w poniedziałek dostępna. PS. W tym sezonie wystartuję jeszcze w PŚ w Drammen”- to napisała na facebooku Justyna Kowalczyk (pisownia oryginalna).
