Z brązowego krążka po pierwszym dniu zmagań indywidualnych w Planicy cieszyć się może Piotr Żyła. Powody do zadowolenia ma również Kamil Stoch. Polski skoczek po raz 350. zdobył punkty w zawodach Pucharu Świata. Dobrze spisał się również podczas konkursu drużynowego.
Kamil Stoch stoi obok Simona Ammana i Jane Ahonena
Sobotnią rywalizację na skoczni mamuciej w Planicy otworzył konkurs indywidualny. Ten okazał się niezwykle udany dla Piotra Żyły. Polski zawodnik skoczył aż 234 metry i dzięki temu zgarnął brązowy medal. Lepsi od niego byli tylko Stefan Kraft oraz Anze Lanisek. Dobrze w porannym konkursie zaprezentował się również Kamil Stoch. Rywalizację zakończył na dziesiątym miejscu.
Sobotnie zawody był dla Stocha szczególnie jednak nie dlatego, że skoczył 224 metry. Słoweński konkurs indywidualny był 350., w którym Polak zdobywał punkty Pucharu Świata. Został dopiero czwartym skoczkiem, któremu udało się osiągnąć tę barierę. Obok stoją już tylko Noriaki Kasai, Simon Ammann i Janne Ahonen,
Już w następny sezonie Stoch powinien wyprzedzić Fina. Ahonen punktował w konkursach Pucharu Świata 356 razy. Simonowi Ammannowi udało się to 389 razy. Noriaki Kasai punkty zbierał aż 462 razy. Wydaję się, że fenomenalnego wyniku Japończyka jeszcze długo nie pobije żaden z aktualnie występujących zawodników.
Kamil Stoch 🇵🇱 jest czwartym skoczkiem w historii, który co najmniej 3⃣5⃣0⃣ razy w karierze zdobywał punkty PŚ.#skijumpingfamily #Planica
— Marcin A. Szemraj (@marcin_szemraj) April 1, 2023
Warto dodać, że w sobotę nasi zawodnicy dobrze zaprezentowali się również w konkursie drużynowym. Tam zajęli czwarte miejsce. Piotr Żyła w jednej ze swoich prób skoczył nawet 239,5 metra. Natomiast Kamil Stoch w pierwszej serii osiągnął 233,5 metra.