Kolarz polskiego zespołu CCC wygrał klasyfikację łączną wyścigów jednodniowych w kolarstwie szosowym 2019. To pierwszy rok, w którym prowadzi się to zestawienie.
Dotychczas prowadzono jedynie ranking łączny indywidualny, drużynowy, jak i narodowy. W tych zestawieniach największą liczbą punktów mogą pochwalić się Słoweniec – Primoz Rolić (Jumbo-Visma), belgijski zespół Deceuninck-Quick-Step oraz Belgia.
Dodatkowo główny splendor w kategorii najlepszego kolarza wyścigów jednodniowych, czyli tzw. klasyków przypadł w udziale kolarza debiutującego wśród zespołów UCI Wourld Tour – CCC Team. Największą liczbę punktów uzyskał Greg van Avermaet. Belg zgromadził na swoim koncie 2350 punktów, a zawdzięcza to m.in.: wygranej w Grand Prix Cycliste de Montreal.
NEWS: "I think it shows what kind of rider I am and my ability to contest most of the one-day races in the calendar." – @GregVanAvermaet on finishing the 2019 season as the winner of the UCI One Day Race World Ranking 👏.
📝👉 https://t.co/YBICLQL9yt#RideForMore 📷: Cor Vos pic.twitter.com/1SN5UFwr3g
— Intermarché-Circus-Wanty (@IntermarcheCW) October 23, 2019
Greg Van Avermaet jest jednym z najlepszych i najrówniej jeżdżących kolarzy klasycznych na świecie i zwycięstwo w tym ranking to potwierdza. Greg to walczak i zawsze, gdy staje na starcie to myśli o walce do samej mety. Co prawda nie wygrał on w tym roku żadnego z wielkich wiosennych wyścigów, ale za każdym razem był w czołówce i dzięki temu sięgnął po zdecydowane zwycięstwo w klasyfikacji imprez jednodniowych, pokonując zawodników, którzy triumfowali częściej – komentuje Jim Ochowicz.
Dyrektor zespołu zauważył, że wygrana w Kanadzie była pomocna w wygraniu tej klasyfikacji.
Wygrana w Montrealu była bardzo ważna dla Grega, dla zespołu i naszych sponsorów, ale łatwo zapomnieć o pozostałych wynikach, gdy nie staje się na najwyższym stopniu podium – dodaje Amerykanin.
Informację o wygranej komentuje też sam sportowiec.
Zawsze mówiłem, że nie jestem kolarzem, który wygrywa 20 wyścigów w roku, ale regularnie przyjeżdżam w czołówce i od czasu do czasu sięgam po zwycięstwa. W tym roku nie udało się triumfować w dużym klasyku i jestem tym faktem zawiedziony, ale to są naprawdę wymagające wyścigi i mocne nogi nie wystarczą, by sięgnąć tam po wygraną. Wszystko tego dnia musi ułożyć się po twojej myśli i szczęście również musi stać po twojej stronie. Uważam, że jeśli triumfowałbym w jednym z Klasyków, cały sezon wyglądałby inaczej. Z tego powodu tak bardzo cieszy zwycięstwo w Montrealu. Wcześniej, kilka razy byłem bliski wygranej, więc dobrze było sobie przypomnieć, że dalej potrafię wygrywać – mówi Belg.
Podium uzupełnił Norweg – Alexander Kristoff i Francuz – Juliane Alaphilippe.