Po dwóch pierwszych meczach zakończonych w sumie remisem 1-1 między obiema ekipami rywalizacja finałowa przenosi się do Lublina. W hali Globus z pewnością ujrzymy 2 mecze, po których jedna z drużyn może świętować tytuł mistrzowski już w niedzielę, bądź o złotym medalu zadecyduje dopiero 5. spotkanie w Szczecinie.
W pierwszym meczu rozegranym w Szczecinie lepsze okazały się obecne Mistrzynie Polski odrabiając starty po pierwszej połowie i pieczętując swoją wiktorię w końcowych 10. minutach spotkania. Druga odsłona finałowej rywalizacji podobna była tylko w pierwszej połowie, gdzie zespół Adriana Struzika uzyskał kilku bramkową przewagę. Druga część tego meczu to istna dominacja gospodyń zakończona efektownym rozbiciem lubelskiej siódemki.
Jeżeli chodzi o kwestie kadrowe, to nie dojdzie do większych zmian. Pogoń znowu zagra bez dwóch filarów, czyli Joanny Gadziny i Małgorzaty Stasiak. Z pewnością jednak czas działa na korzyść Agaty Cebuli, która w pierwszych 2. meczach otrzymała już swoje pierwsze szanse po absencji spowodowanej poważną kontuzją.
W zespole MKS-u Selgros dalej zabraknie kluczowej dla drużyny Iwony Niedźwiedź, której kontuzja kciuka okazał się być znacznie bardziej poważna, niż pierwotnie przypuszczano. Ze względu na to, iż mecze zostaną rozegrane w Lublinie do kadry zespołu powinna być włączona Honorata Syncerz, której ostatnio zabrakło z zespołem w Szczecinie.
Na przykładzie rozegranych meczów w tej serii widać, że często o wyniku spotkania decyduje forma dnia, a powiedzenie „kobieta zmienną jest” idealnie wpasowuje się w rozgrywki kobiecej Superligi. Kolejny finałowy weekend ponownie zapowiada się pasjonująco. Faworytkami powinny być występujące przed własną publicznością zawodniczki MKS-u, jednak Pogoń już nieraz pokazywała, że na Globusie potrafi postawić gospodyniom bardzo wysoko poprzeczkę.
MKS Selgros Lublin – Pogoń Baltica Szczecin
Sobota 14.05 15.00 Polsat Sport
Niedziela 15.05 15.00 Polsat Sport