Liderka światowego rankingu pokazała, że jej pozycja nie jest dziełem przypadku. Iga Świątek w ciągu niecałej godziny i przy oddaniu zaledwie jednego gema rozgromiła Danielle Collins i awansowała do ćwierćfinału turnieju w Dosze.
Iga Świątek przystąpiła do turnieju w Dosze jako obrończyni tytułu. Przed rokiem najlepsza polska tenisistka pewnie wygrała w finale z Estonką Anett Kontaveit 6:2, 6:0. W tym roku rozpoczęła rywalizację od drugiej rundy, a jej przeciwniczką była Amerykanka Danielle Collins.
Kapitalny mecz Igi Świątek
Poza walką o ćwierćfinał, pojedynek ten miał również inne znaczenie. Polka stanęła bowiem przed szansą na zrewanżowanie się amerykańskiej tenisistce za porażkę z ubiegłorocznego Australian Open. W styczniu 2022 roku Collins wygrała 6:4, 6:1, ale w finale okazała się gorsza od Ashleigh Barty.
Środowy pojedynek od samego początku pokazał, że liderka światowego rankingu WTA znajduje się w znakomitej dyspozycji. Pierwszy set upłynął w ekspresowym tempie – Świątek trzykrotnie przełamała rywalkę i nie pozwoliła jej wygrać ani jednego gema. Do uzyskania wyniku 6:0 potrzebowała zaledwie 21 minut!
Drugi set rozpoczął się podobnie – od pewnego prowadzenia Polki 3:0, choć trzeci gem stał na mocno wyrównanym poziomie. Amerykanka zniwelowała rezultat do stanu 3:1, ale potem Świątek ponownie nie dała jej żadnych szans i ostatecznie wygrała całą partię 6:1 i mecz 2:0.
Title defense mode officially 🔛
World No.1 @iga_swiatek 𝓈𝓌𝒾𝒻𝓉𝓁𝓎 moves past Collins, 6-0, 6-1!#QatarTennis pic.twitter.com/ZkzNR3SRlB
— wta (@WTA) February 15, 2023
Iga Świątek (1. WTA) vs Danielle Collins (42. WTA) 6:0, 6:1
Najlepsza polska tenisistka tym samym pewnie awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Dosze. Jej rywalką będzie zajmująca obecnie siódme miejsce w rankingu Szwajcarka Belinda Bencić, która w drugiej rundzie wygrała 1:6, 7:6, 6:4 z Wiktoryją Azarenką.
Hurkacz żegna się z turniejem w Rotterdamie. Przegrał po zaciętym boju