Światowy kryzys energetyczny wpływa na wszystkie obszary życia. Nie inaczej jest oczywiście ze sportem, który również musi mierzyć się z coraz wyższymi kosztami energii. Temat może być szczególnie poważny, jeśli chodzi o dyscypliny zimowe. Zmartwiona jest m.in. Międzynarodowa Federacja Narciarska, ale również nasi lokalni działacze.
Sporty zimowe, a kryzys energetyczny. Będą zmiany?
Czy sporty zimowe będą mogły odbywać się na tej samej zasadzie, jak dotychczas? Na takie pytanie próbowali odpowiedzieć sobie działacze podczas Forum Nordicum w Kranjskiej Gorze. Kryzys energetyczny, który coraz mocniej puka do naszych drzwi, może bowiem szczególnie mocno uderzyć w imprezy zimowe, które wymagają sztucznego śniegu czy dodatkowego oświetlenia.
Michael Vion, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) stwierdził podczas spotkania w Kranjskiej Gorze, że istnieje ryzyko, iż imprezy w sezonie 2022/2023 będą musiały być przekładane. Działacz jest jednak optymistą. Wierzy, że uda się przeprowadzić całą kampanię bez większych problemów.
– Wiemy o kłopotach związanych z produkcją śniegu czy oświetleniem wieczornych imprez. Trudno mówić ludziom o konieczności oszczędzania wody i prądu, a obok organizować zawody […] Jestem jednak optymistą. Wierzę, że damy sobie z tym radę – mówił Vion.
FIS guest at the #ForumNordicum in Slovenia 🇸🇮 #fisnoco #nordiccombined
— FIS Nordic Combined (@fisnoco) September 26, 2022
Głos w tej ważnej sprawie zabrał również przewodniczący komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w Wiśle – Andrzej Wąsowicz. Działacz doskonale zdaje sobie sprawę z problemów, ale jest przekonany, że imprezy w Polsce są niezagrożone. Dodał, że ograniczenia, jeśli się pojawią, w pierwszej kolejności dotkną kibiców, a nie zawodników.
– Kryzys? Pewnie, że może nas dopaść. Jedyny plus jest taki, że gdy włączymy mrożenie, to niewielki silnik nie pochłonie aż tak dużo energii. Raczej ograniczymy liczbę wjazdów i zjazdów na obiekt dla kibiców. Kolejka pochłania najwięcej energii. Utrzymanie torów lodowych w dobrej kondycji będzie priorytetem. Pojawią się „cięcia” – powiedział Wąswoicz w rozmowie z „TVP Sport”.
– Będziemy oczywiście testować nowość. Jesteśmy zadowoleni z poziomu sprzedaży biletów. Dyrektor Sandro Pertile nalegał, by zrobić próbę Pucharu Świata bez śniegu. Argumentował, że w przyszłości to będzie standard. Zgodziliśmy się – dodał przewodniczący komitetu organizacyjnego.
Dawid Kubacki wygrał LGP w Hinzenbach. Polak zdominował zawody