KSW 48: Salahdine Parnasse tymczasowym mistrzem wagi piórkowej !!! Zwycięstwa Jurkowskiego, Ziółkowskiego i Pejicia [WYNIKI GALI]

Aktualizacja: 28 kwi 2019, 10:53
27 kwi 2019, 23:34

KSW po raz pierwszy zawitało do Lublina! W walce wieczoru gali KSW 48 Salahdine Parnasse (13-0-1) pokonał Romana Szymańskiego (11-5) i został pierwszym w historii KSW tymczasowym mistrzem wagi piórkowej.

W co-main evencie Łukasz Jurkowski (17-11) zrewanżował się za porażkę sprzed 14 lat  Stjepan Bekavac’owi (19-10) z którym wygrał przez TKO (kontuzja kolana) w 1 rundzie.

Poniżej pełne wyniki gali oraz szczegółowo opisane walki.

Walka wieczoru:

Pojedynek o tymczasowy pas mistrza KSW w wadze piórkowej

65,8 kg: Salahdine Parnasse pokonał Romana Szymańskiego przez TKO (ciosy), (3:40), runda 2

Starciem mistrzowskim o tymczasowy pas wagi piórkowej i jednocześnie walką wieczoru gali KSW 48 był pojedynek pomiędzy efektownie walczącym Romanem Szymańskim i niepokonanym Francuzem, Salahdinem Parnasse.

Od mocnych wymian w stójce rozpoczęli swoje starcie walczący o pas zawodnicy, jednak żaden z nich nie zyskał znaczącej przewagi. W drugiej rundzie walka trafiła jednak do parteru i tam Francuz zdecydowanie dominował nad Polakiem zadając mu potężne ciosy. Po jednym z takich ataków i nawałnicy uderzeń sędzia zdecydował o przerwaniu walki. Tym samym Salahdine Parnasse wywalczył tymczasowy pas mistrzowski wagi piórkowej.

Karta główna:

93 kg: Łukasz Jurkowski pokonał Stjepana Bekavaca przez TKO (kontuzja kolana), 1:06, runda 1.

W drugiej walce wieczoru gali KSW 48 do okrągłej klatki powrócił pierwszy mistrz organizacji KSW, Łukasz Jurkowski i zmierzył się w rewanżowym boju ze Stjepanem Bekavacem, który wiele lat temu pokonał go w Chorwacji.

Bezpardonowo rozpoczęli swoje zmagania obaj zawodnicy, ale po kilku ciosach Bekavac doznał kontuzji nogi, padł na matę i nie mógł kontynuować walki.

70,3 kg: Marian Ziółkowski pokonał Gracjana Szadzińskiego przez jednogłośną decyzję sędziów

Gracjan Szadziński i Marian Ziółkowski mieli z sobą zawalczyć już podczas gali KSW 46, jednak kontuzja wyeliminowała Szadzińskiego z tego pojedynku. Teraz, podczas KSW 48, ich sportowe drogi w końcu się przecięły.

Z dużą dozą respektu podeszli do siebie obaj rywala i bardzo ostrożnie wyprowadzali pojedyncze ciosy. W końcu jednak Ziółkowski trafił prawym prostym i posłał Szadzińskiego na ziemię. Na macie starał się dobić rywala łokciami, ale nie udało mu się skończyć walki przed końcem rundy.

W drugiej odsłonie pojedynku Ziółkowski punktował Szadzińskiego prostymi ciosami i kopnięciami, przez co Gracjan nie mógł skrócić dystansu i skutecznie atakować rywala.

Wydawało się, że walka będzie toczyć się podobnie w trzeciej rundzie, ale Ziółkowski zdecydował się na przeniesienie boju na matę i tam dalej kontrolował pojedynek.

Po trzech rundach, mądrego i bardzo skutecznie prowadzonego boju, Marian Ziółkowski wygrał na punkty.

65,8 kg: Filip Pejić pokonał Filipa Wolańskiego przez TKO (ciosy) 1:56, runda 2

Znany z efektownych bojów Filip Wolański przywitał w okrągłej klatce KSW lubiącego nokautować swoich rywali Filipa Pejicia.

Mocny, techniczny, stójkowy pojedynek zaprezentowali obaj zawodnicy i chociaż Pejić próbował przenosić starcie do parteru, zawodnicy szybko wracali do mocnych wymian ciosów i kopnięć. W drugiej odsłonie walki Chorwat skutecznie zaatakował wysokim kopnięciem na głowę i dobił Polaka ciosami na macie.

77,1 kg: Michał Michalski pokonał Savo Lazicia przez KO, 2:24, runda 2

W czwartym boju gali KSW 48 wrocławianin Michał Michalski zmierzył się z reprezentantem Czarnogóry, Savo Laziciem.

Trudne chwile przeżył na początku walki Michał Michalski. Przetrwał jednak mocny atak rywala i pod koniec rundy zdecydowanie przejął inicjatywę w starciu. W drugiej odsłonie Michalski od samego początku mocno atakował zmęczonego przeciwnika i ostatecznie znokautował go potężnym ciosem podbródkowym.

Karta wstępna (19:00):

83,9 kg: Cezary Kęsik pokonał Jakuba Kamieniarza przez TKO (łokcie), 3:04, runda 1

Trzecim pojedynkiem w Lublinie, w którym kibice ponownie zobaczyli dwóch debiutujących w organizacji zawodników, była walka pomiędzy niepokonany Cezarym Kęsikiem i bardziej doświadczonym Jakubem Kamieniarzem.

Cezary Kęsik nie bez kozery nazywany jest „Lubelskim czołgiem”, co pokazał w trakcie starcia. I choć początkowo miał małe problemy, ostatecznie dosłownie zmiażdżył w parterze swojego rywala potężnymi łokciami i zakończył pojedynek już w pierwszej rundzie.

70,3 kg: Shamil Musaev pokonał Huberta Szymajdę przez TKO (ciosy), 3:52, runda 1

W drugim starciu gali KSW 48 starli się z sobą dwaj debiutujący w okrągłej klatce największej europejskiej marki MMA rywale, czyli Hubert Szymajda i Shamil Musaev.

Niepokonany Musaev szybko przeniósł walkę do parteru, w którym czuje się jak ryba w wodzie. Tam dominował nad swoim rywalem zadając mu potężne ciosy z góry, po których sędzia zdecydował się przerwać walkę.

61,2 kg: Sebastian Przybysz pokonał Bogdana Barbu przez TKO (ciosy), 4:00, runda 1

Walką otwierającą galę KSW 48 w Lublinie było starcie pomiędzy znanym fanom KSW Sebastianem Przybyszem i doświadczonym zawodnikiem pochodzącym z Rumunii, Bogdanem Barbu.

Mocny pojedynek w kategorii koguciej rozgrzał publiczność zgromadzoną w hali Globus. Od samego początku starcia zawodnicy wymieniali się potężnymi ciosami w stójce i ani na chwilę nie zwalniali szybkiego tempa walki. Pod koniec pierwszej rundy Polak trafił rywala potężnym podbródkowym, po którym Barbu padł na deski. Sebastian już na macie dokończył dzieła zniszczenia.

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA