Kolejne dobre wieści napływają do nas z lekkoatletycznych hal w Karlsruhe i Mustasaari. Biało-czerwoni po raz kolejny spisali się w nich znakomicie, zajmując wiele miejsc na podium w ścisłej światowej czołówce!
Już po raz drugi w tym tygodniu na dystansie 800 metrów równych sobie nie miał Adam Kszczot, który finiszował w fantastycznym czasie 1:45,96! Polak rywali miał bardzo mocnych, gdyż w Karlsruhe podobnie jak w Dusseldorfie pojawili się Francuz Pierre Ambroise-Bosse, czy Amerykanin Erik Sowinski. Ponadto na czterech halowych okrążeniach z Polakiem walczyli Kenijczycy: Nicholas Kipkoech i Alfred Kipketer, Niemiec Robin Schembera, czy Brytyjczyk Michael Rimmer.
Ósmy czas na dystansie dwukrotnie krótszym wykręciła Małgorzata Hołub. Polka po zsumowaniu dwóch serii biegowych zajęła niestety ostatnie miejsce z czasem 54,57 s. Zwyciężyła Amerykanka Natasha Hastings przed płotkarką Sarą Petersen z Norwegii i Biancą Razor z Rumunii.
Nie mniej radosne wiadomości jak zwycięstwo Kszczota w Karlsruhe docierają z Mustasaari w Finlandii, gdzie zwycięstwa odnieśli Karol Zalewski oraz Kamila Przybyła!
Zalewski wygrał rywalizację na nietypowym dystansie na hali – 200 metrów, przecinając kreskę mety w czasie 20,92 s. Bardzo dobrze w mityngu Botnia Games spisała się również młoda polska tyczkarka – Kamila Przybyła, która po kilku chudych latach dla Polski w tej konkurencji, małymi krokami puka do światowej czołówki. Brązowa medalistka ME juniorów sprzed roku pokonała w pierwszej próbie poprzeczkę zawieszoną na 4,10 m, co pozwoliło jej na odniesienie pierwszego zwycięstwa w roku.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości, gdyż w mityngu organizowanym w jednym z centrów handlowych w Poczdamie na najniższym stopniu podium rywalizacji skoczków o tyczce stanęli Piotr Lisek i Robert Sobera. Polacy wynikiem 5,72 m, zajęli ex equo 3. miejsce, a w czołówce musieli ustąpić m.in zwycięzcy Niemcowi Carlo Paechowi, który pokonał poprzeczkę zawieszoną 5 centymetrów wyżej, poprawiając tym samym swój rekord życiowy.
Przy okazji kolejnych mityngów warto wspomnieć o zakończonym wczoraj Pedro’s Cup, który po raz drugi z rzędu gościł w łódzkiej Atlas Arenie. O wspaniałych wynikach Ewy Swobody, Michała Haratyka i innych biało-czerwonych przeczytacie TUTAJ. Galerię z tego wydarzenia naszym obiektywem obejrzycie z kolei TUTAJ.