Le Tour de France 2016 – 11.etap: Maciej Bodnar na podium!

13 lip 2016, 18:20

Po ucieczce na ostatnich kilkunastu kilometrach etapu Maciej Bodnar (Tinkoff) zajął trzecie miejsce na finiszu w Montpellier. Polak pracował na zwycięzcę –  Petera Sagana (Tinkoff).

Jedenasty etap tegorocznej Wielkiej Pętli to 162 kilometry z Carcassonne do Montpellier. Trasa była całkiem płaska, i spodziewano się sprinterskiego finiszu. Wiatr jednak mocno pokrzyżował plany głównym pretendentom do zdobycia w tym roku zielonej koszulki.

Ucieczkę dnia stworzyli dziś mistrz Francji – Arthur Vichot (FDJ) oraz Leigh Howard (IAM Cycling). Już na samym początku etapu doszło do kilku kraks. W najpoważniejszej z nich ucierpieli Thibaut Pinot (FDJ) i George Bennett (Lotto NL-Jumbo). Obie górskie premie czwartej kategorii wygrał Vichot. Po górskich premiach na trasie zaczął szaleć wiatr. Tinkoff, wraz z Maciejem Bodnarem na czele postanowił to wykorzystać i narzucił bardzo mocne tempo w głównej grupie. Za peletonem zostali m.in. zwycięzca poprzedniego etapu – Michael Matthews (Orica-BikeExchange), czy Wilco Kelderman – lider ekipy Lotto NL-Jumbo. 75 kilometrów przed metą na czoło wyszła ekipa Trek-Segafredo i dopiero wtedy zrobiło się prawdziwe zamieszanie. Peleton został poszatkowany na wiele mniejszych grupek, a w pierwszej z nich znajdowało się kilkudziesięciu zawodników.

60 kilometrów przed metą dogonieni zostali Vichot i Howard, a w pierwszej grupie doszło do kraksy. Leżał w niej między innymi Rafał Majka. W kolumnie wyścigu można było wyróżnić dwie duże grupy. W pierwszej tempo narzucały drużyny Sky i Tinkoff, a w drugiej po kraksie znalazł się również Rafał Majka. Przewaga wynosiła około minuty. Sprint w Pezenas padł łupem Marcela Kittela (Etixx-Quickstep)

W drugim peletonie cały czas goniła grupa FDJ, ale tempo w pierwszej grupie nadawały ekipy tj. Tinkoff, Sky czy BMC. Dwanaście kilometrów przed metą w szalejącym wietrze bardzo mocno tempo podkręcił Maciej Bodnar. Jego koło utrzymać zdołał tylko Peter Sagan. Widząc to Geraint Thomas i lider Christopher Froome (obaj Team Sky) ruszyli do przodu i tak powstała czteroosobowa grupa. Miała ona przewagę dwudziestu sekund nad peletonem, w którym nadal było tylko kilkudziesięciu kolarzy. W dodatku gumę złapał zwycięzca trzech etapów Mark Cavendish (Team Dimension Data).

Na ostatnich metrach od czołówki odpadł już Thomas. 150 metrów przed metą zza Macieja Bodnara po zwycięstwo wyruszył Peter Sagan. Christopher Froome był drugi, a Bodnar, który świetnie pojechał dzisiejszy etap uzupełnił podium. Wszyscy byli zadowoleni, ponieważ Sagan wygrał etap, a Froome powiększył przewagę nad rywalami przed Mont Ventoux. To już trzecie polskie podium w tegorocznej Wielkiej Pętli – mamy nadzieję, że nie ostatnie!

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA