Liga Mistrzów: Pewne zwycięstwo Skry w Belgii!

15 gru 2015, 22:50

W ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów PGE Skra Bełchatów zmierzyła się na wyjeździe z belgijskim Knack Roeselare. Mimo niewielkich problemów polskiego zespołu w trzecim secie, ostateczne zwycięstwo i bardzo cenne 3 punkty zapisały się na koncie bełchatowian.

Pierwsza partia rozpoczęła się od niezwykle zaciętej i wyrównanej walki po obydwu stronach siatki (3:4), jednak to bełchatowianie wyszli na kilkupunktowe prowadzenie podczas pierwszej przerwy technicznej (4:8). Mimo chwilowych niepowodzeń gospodarze błyskawicznie odrobili straty, w czym pomogły błędy w drużynie gości (9:9), co wprowadziło sporą nerwowość do gry obydwu zespołów. PGE Skra Bełchatów po raz kolejny wyszła na prowadzenie tuż przed drugą przerwą techniczną (13:16), jednak tym razem po powrocie na boisko utrzymywali, a nawet zwiększyli swoją przewagę (15:20). W końcówce w zespole Knack Roeselare pojawiły się dodatkowe problemy i mnóstwo niepotrzebnych błędów, co szybko pozwoliło Polakom wyjść na prowadzenie w całym spotkaniu (19:25).

Drugi set rozpoczął się analogicznie do poprzedniego (4:5) i po raz kolejny to PGE Skra Bełchatów prowadziła podczas pierwszej przerwy technicznej (6:8). Zawodnicy belgijskiej drużyny po powrocie na boisko mieli ogromne problemy w grze własnej, do czego dokładały się świetne zagrywki i niezwykle precyzyjne ataki Polaków i już podczas drugiej przerwy technicznej bełchatowianie prowadzili zatrważającą przewagą dziewięciu oczek (7:16). Perfekcyjnie w tym secie spisywał się Michał Winiarski, którego gospodarze nie mogli powstrzymać w żadnym elemencie gry (12:22), co tym samym doprowadziło do szybkiego zwycięstwa Skry Bełchatów i zwiększenia prowadzenia polskiego zespołu w całym meczu (15:25).

Trzecia partia rozpoczęła się od niezwykle szybkiej i skutecznej gry gospodarzy (4:4), którym udało się po raz pierwszy w dzisiejszym spotkaniu wyjść na prowadzenie podczas pierwszej przerwy technicznej (8:6). Bełchatowianie mieli ogromne problemy z kończeniem akcji, co skutecznie wykorzystywali pobudzeni do gry Belgowie, odskakując Polakom na kolejne cenne punkty (14:11). Podczas drugiej przerwy technicznej zawodnicy Knack Roeselare utrzymywali się na prowadzeniu (16:13) i skutecznie utrzymywali swoją przewagę do samego końca partii (22:17). W końcówce nie brakowało nerwów, szczególnie po stronie gospodarzy, jednak to oni dopięli swego i wygrali całą partię (25:21).

Czwarty set rozpoczął się najbardziej wyrównaną walką, ze wszystkich poprzedni odsłon (6:7), kiedy to kontuzji doznał Kacper Piechocki, który źle stanął na nogę i zmuszony był opuścić boisko. Gra gości nie straciła jednak na skuteczności i już chwilę później, po skutecznym ataku Marechala to PGE Skra Bełchatów schodziła na pierwszą przerwę techniczną na prowadzeniu (7:8). Po powrocie na boisko walka była nadal niezwykle zacięta (12:12), jednak po kilku skutecznych akcjach Michała Winiarskiego oraz Mariusza Wlazłego Polacy prowadzili podczas drugiej przerwy technicznej (14:16). Kolejne akcje pokazały, że w siatkówce nie ma rzeczy niemożliwych i po serii fenomenalnych zagrywek Karola Kłosa przewaga gości rosła z akcji na akcję (14:20) z czym w żaden sposób nie potrafili poradzić sobie gospodarze, ustępując Polakom w każdym elemencie i ostatecznie oddając zwycięstwo w secie i całym meczu bez zdobycia żadnego punktu od drugiej przerwy technicznej (14:25)

Knack Roeselare – PGE Skra Bełchatów 1:3 (19:25, 15:25, 25:21, 14:25)

Knack Roeselare: Trinidad, Tuerlinckx, Paulides, Coolman, Verhanneman, Van de Velde, Dejonckheere, Creus, D’Hulst, Konings, Dedeyne, van Hirtum.

PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Wrona, Winiarski, Wlazły, Kłos, Marechal, Piechocki, Milczarek, Marcyniak, Janusz, Stanković, Gromadowski, Rodriguez, Conte.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA