Liga Mistrzów: Vive remisuje po piekielnie ciężkim meczu

30 wrz 2015, 20:45

Vive Tauron Kielce wydarło punkt w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Lowen. Spotkanie zakończyło się wynikiem 32:32.

Na początku meczu bardzo dobrze w barwach gości spisywał się Sławomir Szmal, co pozwoliło przyjezdnym na utrzymanie prowadzenia do 7. minuty spotkania, kiedy to zespół gospodarzy wyrównał po trafieniu Stefana Kneera. Zespoły szły łeb w łeb, ale w końcu Vive znalazło się na dwubramkowym prowadzeniu w 20. minucie spotkania dzięki rzutom Krzysztofa Lijewskiego i Manuela Strleka. Wtedy to trener gospodarzy Nicolaj Jacobsen poprosił o czas. Już w 25. minucie spotkania znowu mieliśmy remis, a chwilę później Lwy wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Na koniec pierwszej połowy zespół z Niemiec osiągnął przewagę czterech bramek i było 19:15.

W drugiej części meczu Vive zabrało się za odrabianie strat. Fantastyczne zawody rozgrywał Michał Jurecki, który co chwila rzucał bramki. M.in. dzięki niemu ekipa z Kielc doprowadziła do wyrównania w 41. minucie meczu (23:23). Potem zespoły znowu szły łeb w łeb, ale polska drużyna objęła w końcu prowadzenie 28:27 w 50. minucie spotkania za sprawą Ivana Cupićia. Jednak to prowadzenie również zostało roztrwonione i gospodarze już 3 minuty później prowadzili 31:30. W 57. minucie było 32:30 dla Lwów, ale Uros Zorman doprowadził do wyrównania 25 sekund przed końcem spotkania (32:32). Wynik już nie uległ zmianie.

Vive po 3 meczach zajmuje 3. miejsce w swojej grupie z 3 punktami na koncie.

Rhein-Neckar Lowen 32:32 (19:15) Vive Tauron Kielce

Rhein Neckar Lowen: Appelgren, Bitz – Ekdahl Du Rietz 6, Reinkind 6, Gensheimer 5, Schmid 5, Groetzki 3, Baena Gonzalez 2, Kneer 2, Larsen 2, Guardiola 1. Kary: 8 minut.

Vive Tauron Kielce: Szmal, Sego – Jurecki 9, Aginagalde 5, Bielecki 5 (4), Buntić 3, Reichmann 3, Zorman 2, Strlek 2, Jachlewski 1, Cupić 1, Lijewski 1, Tkaczyk. Kary: 4 minuty.

Sędziowali: Matija Gubica-Boris Milosević (Chorwacja). Widzów: 7300.

 

 

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA