ŁKS Commercecon Łódź przegrał we wtorkowy wieczór pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Pomimo żywiołowego dopingu miejscowej publiczności najlepszy zespół poprzedniego sezonu Tauron Ligi przegrał 1:3 (18:25, 25:14, 18:25, 14:25) z Allianz Vero Volley Milano. Dobrą wiadomością jest jednak powrót na parkiet Zuzanny Góreckiej.
Mistrzynie Polski muszą wygrać w rewanżu za trzy punkty
Spotkanie w Łodzi zaczęło się dla gospodyń kiepsko. Włoszki szybko wyszły na kilku punktowe prowadzenie, i to siatkarki ŁKS-u musiały gonić wynik. Nie udało się. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Allianz Vero Volley Milano 25:18. Druga partia miała zupełnie inny przebieg. To zawodniczki z Łodzi zdominowały Włoszki i wygrały 25:14.
Niestety, okazało się, że był to tylko jednorazowy zryw. W trzeciej i czwartej partii ponownie to drużyna z Mediolanu przejęła kontrolę nad spotkaniem i wygrała najpierw 25:18, a następnie 25:14. W związku z porażką ŁKS potrzebuje w rewanżu wygranej 3:0 lub 3:1, a potem zwycięstwa w dodatkowym secie, aby wywalczyć awans do półfinału.
Dobrą wiadomością jest jednak powrót Zuzanny Góreckiej. Siatkarka reprezentacji Polski doznała kontuzji w końcówce ubiegłego sezonu i pauzowała przez dziewięć miesięcy. Rehabilitacja gwiazdy ŁKS-u dobiegła już końca i we wtorek Górecka pojawiła się na parkiecie. Zawodniczka w drugim, trzecim i czwartym secie wchodziła na przyjęcie. Raz pojawiła się również w polu serwisowym. Jest duża szansa, że w rewanżu 23-latka dostanie więcej czasu na grę.
Przegrywamy 14:25 w 4. secie i całe spotkanie 1:3.
Dziękujemy Wam za wsparcie, zrobiliście dzisiaj niesamowitą robotę! 🤍❤️🤍
Rewanż już za tydzień – 29 lutego – w Mediolanie. pic.twitter.com/YiXmVTNBc6
— ŁKS Commercecon Łódź (@LKS_Commercecon) February 20, 2024
Imponujący wyczyn Joanny Wołosz. Zapisała się w historii włoskiej ligi