Łomża Vive Kielce gra w Lidze Mistrzów. Gdzie i kiedy oglądać mecz?

Aktualizacja: 26 maj 2022, 14:48
12 maj 2022, 08:00

Łomża Vive Kielce w czwartek stanie do walki z ekipą Montpellier HB w ramach pierwszego ćwierćfinału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Faworytem tego starcia jest zespół z Francji, ale polska drużyna bardzo chce sprawić niespodziankę.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Fani piłki ręcznej w naszym kraju już ostrzą sobie zęby na czwartkowe starcie z udziałem Łomży Vive Kielce. Mistrzowie Polski w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów zmierzą się z drużyną Montpellier HB. Drużyna z naszego kraju nie jest uważana za faworyta, ale ma wiele atutów, dzięki którym mogą zaskoczyć Francuzów.

Montpellier HB z licznymi problemami kadrowymi

Przede wszystkim zawodnicy z Kielc mieli zdecydowanie więcej czasu na przygotowanie się do tego meczu niż rywale. Polska drużyna wygrała rywalizację w grupie B i awansowała bezpośrednio do ćwierćfinału. Ponadto Montpellier HB mają sporo problemów kadrowych.

W czwartkowym starciu nie zagra 25-letni Yanis Lenne. Prawoskrzydłowy niedawno złamał kość śródręcza i w tym sezonie już nie wystąpi na boisku. Z urazami zmagają się również Julien Bos oraz Valentin Porte. Trzeba jednak pamiętać, że Francuzi byli zawsze niewygodni dla polskiej drużyny. Montpellier wygrało jak dotąd aż 6 z 10 spotkań rozegranych pomiędzy obiema ekipami.

– Doskonale pamiętam mecz z Montpellier w Kielcach, kiedy oni przyjechali bez czterech podstawowych rozgrywających i wygrali. Wcześniej graliśmy u nich, gdy byli w pełnym składzie i to my wygraliśmy. Dlatego jedziemy do Francji w pełni skupieni – powiedział przed meczem trener Łomży Vive Kielce Tałant Dujszebajew.

Mecz w Montpellier rozpocznie w czwartek 12 maja o godzinie 20.45. Transmisje ze spotkania będzie można oglądać w Eurosporcie 1 oraz na platformie Player.

Łomża Vive Kielce zmierzy się z Montpellier HB. Spore osłabienie Francuzów

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA