Lubinianie nadrabiają zaległości

2 lis 2016, 20:20

Dzisiaj, tj 2 listopada, Cuprum Lubin rozegrał na wyjeździe swój zaległy mecz z 2. kolejki. Ich rywalami był Effector Kielce. Goście wygrali dwa pierwsze sety i byli blisko zakończenia spotkania w trzecim, jednak gospodarze pokazali, że nie poddadzą się tak łatwo, wywalczyli piątego seta. Ostatecznie to lubinianie wyszli z meczu zwycięsko.

Spotkanie rozpoczęło się od nieznacznej przewagi gospodarzy (2:1), jednak atak Łukasza Kaczmarka wyrównał wynik (4:4). Dobre zagrywki Marcusa Boehme dały lubinianom cztery punkty przewagi (8:12). Zespół z Kielc miał wyraźny problem, nie byli w stanie odpowiedzieć na skuteczne ataki przyjezdnych (10:15). Ponadto, popełniali dużo błędów w zagrywce (12:18). Kielczanie postawili dwa punktowe bloki, co zmniejszyło ich straty (16:20). Na zagrywce pojawił się Boehme, który ponownie zapunktował w tym elemencie – posłał dwa asy serwisowe. Zawodnicy Cuprum byli coraz bliżej zwycięstwa w pierwszym secie (17:23). Partia zakończyła się przy stanie 18:25.

Druga partia rozpoczęła się bardzo wyrównanie (2:2, 4:4). Zespoły grały punkt za punkt, obydwa wyprowadzały skuteczne ataki (6:6). Dopiero as serwisowy Jakuba Wachnika pozwolił gospodarzom objąć prowadzenie (10:8), jednak nie na długo. Po ataku Andricia, ze środka siatki odpowiedział Boehme – na tablicy wyników znowu pojawił się remis (13:13). Blok na Leo Andriciu pozwolił lubinianom zdobyć dwa “oczka” przewagi (15:17). Taki dystans między zespołami utrzymywał się w końcówce (19:21), błąd kielczan dał lubinianom piłkę setową (22:24). Goście wykorzystali swoją szansę (23:25) i prowadzili w Kielcach już 0:2.

Lubinanie bardzo dobrze rozpoczęli trzeciego seta, była to zasługa dobrych zagrywek Keitha Puparta (0:4). W końcu kielczanie zdołali wykonać przejście, długa akcja zakończyła się skutecznym plasem Konrada Formeli (2:5). Kilka autowych ataków podopiecznych trenera Cetru sprawiło, że przewaga przyjezdnych stopniała (5:7). Błąd dotknięcia siatki popełniony przez przyjezdnych spowodował wyrównanie wyniku (12:12). Kielczanom udało się wyjść na prowadzenie (16:13), jednak bardzo szybko je stracili. Sędzia musiał odgwizdać podwójne odbicie a na tablicy wyników po raz kolejny pokazał się remis (16:16). Zawodnikom Cuprum Lubin po raz kolejny udało się “odskoczyć” od przeciwnika w końcówce (18:20). Atak blok-aut Andricia wyrównał wynik (22:22), a chwilę potem piłkę setową dla gospodarzy (24:22). Set zakończył się podwójnym blokiem Effectora (25:22).

Trzeci set rozpoczął się korzystnie dla gospodarzy (4:2), jednak chwilę później wynik wyrównał się (5:5). Effectorowi udało się ponownie “odskoczyć” (9:7), niestety nie na długo (10:10). Lubinianie cały czas gonili wynik, w końcu udało im się objąć skromne prowadzenie po skutecznym ataku Puparta (12:13). Kolejne wyrównanie wyniku było przy stanie 15:15. Gheorghe Cretu poprosił o czas dla swojej drużyny, jednak po przerwie ich gra nie wyglądała lepiej (17:15). Gospodarze w pełni wykorzystali zastój w grze przyjezdnych, skutecznie zaatakował Wachnik (20:16). Gospodarze wykorzystywali wszystkie swoje szanse i byli coraz bliżej przedłużenia spotkania (23:16). Partia zakończyła się po ataku Macieja Pawlińskiego (25:18) . Kielczanie wywalczyli tie-break!

Tie-break zaczął się od prowadzenia przyjezdnych (2:3). Z prawego skrzydła skutecznie zaatakował Łukasz Kaczmarek (3:5) a trener Daszkiewicz poprosił o czas dla swojego zespołu. Po zamianie stron zdecydowanie bliżej zwycięstwa byli lubinianie (5:9). Blok na Andriciu dał przyjezdnym kolejny punkt (7:10). Nawet skuteczne ataki Wachnika nie pozwoliły jego drużynie za zbliżenie się do przeciwnika (9:13). Lubinianie zakończyli seta przy wyniku 9:15.

Effector Kielce – Cuprum Lubin 2:3 (18:25, 23:25, 25:22, 25:18, 9:15)

MVP: Grzegorz Łomacz

Effector Kielce: Andrić, Maćkowiak, Wohlfahrtstatter, Wachnik, Pawliński, Sobczak Komenda, Antosik, Bućko, Biniek, Orobko, Superlak, Formela

Cuprum Lubin: Pupart, Bohme, Taht, Hain, Łomacz, Kaczmarek, Rusek, Malinowski, Michalski, Malicki, Gorzkiewicz, Gunia, Kryś, Koumentakis, Grobelny

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA