Miał być sierpień, następnie październik, a teraz okazuje się, że do walki Oscar Rivas – Łukasz Różański może w ogóle nie dojść. Niepokojące jest to, że nowy termin pojedynku cały czas nie został potwierdzony, a w mediach pojawiają się głosy, że Kolumbijczyk o pas może powalczyć z innym zawodnikiem.
Alen Babić wejdzie do ringu zamiast Łukasza Różańskiego?
Łukasz Różański (14-0) 13 sierpnia miał spotkać się w ringu z Oscarem Rivasem (28-1). Walka z udziałem rzeszowianina, której stawką jest pas WBC w kategorii bridger, została jednak przełożona. Pierwotne plany organizatorów zostały przez ślub amerykańskiej gwiazdy Jennifer Lopez, która miała ozdobić galę bokserską swoim występem.
Wydawało się, że nowym terminem będzie 15 października. Pisali o tym najpopularniejsi dziennikarze sportowi, a w mediach zaczęły pojawiać się nawet plakaty promujące walkę Rivas – Różański, na których widniała wspomniana data. Pojedynek potwierdził też Andrzej Wasilewski, promotor Łukasza Różańskiego.
Z biegiem dni sprawa stawała się jednak coraz bardziej skomplikowana. Cały czas brakowało bowiem ostatecznego potwierdzenia terminu, który przesunięto na 29 października. Teraz coraz więcej informacji wskazuje na to, że do walki może w ogóle nie dojść, a najbliższym rywalem kolumbijskiego mistrza WBC będzie Alen Babić (11-0).
Eddie Hearn, który jest promotorem Chorwata, przyznał kilka dni temu, że spodziewa się, iż lada moment władze World Boxing Council nakażą rozpoczęcie negocjacji w sprawie mistrzowskiej walki. Warto bowiem podkreślić, że Polak do starcia z Rivasem miał przystąpić jako dobrowolny challenger. Z kolei Alen Babić est pretendentem obowiązkowym WBC.
Rivas vs Różański chyba trzeba odłożyć na półkę!
Rivas vs Babic na horyzoncie jako obowiązkowa obrona!@KMiloszewski7 @AntkowiakMarcin @LszlFekete1 @kacperbart @CudekMarek @MarekSolarski1 @ukaszBanakiewi1 @lukaszk_95 pic.twitter.com/pNttKUwI8g— Kamil Padzik (@kamyk1994) September 29, 2022
Dodatkowo Hearn, mówiąc o potencjalnym terminie walki, wskazał na listopad lub grudzień bieżącego roku. Jeśli jego słowa okażą się prawdą, to nie ma szans, aby w podobnym terminie mógł odbyć się również pojedynek Rivas – Różański. Czy oznacza to, że polskiemu pięściarzowi przejdzie koło nosa życiowa szansa? Przekonamy się niebawem. Pozostaje mieć nadzieję, że lada moment dostaniemy jednak potwierdzenie walki z udziałem Różańskiego, za którą wszyscy trzymamy kciuki.
W młodości rzucił boks, teraz zawalczy o mistrzostwo świata. Kim jest Łukasz Różański?
