Magdalena Fręch wygrała z Camilą Giorgi w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju na kortach Wimbledonu (7:6 (4), 6:1). Polka konsekwentnie grała do końca każdą akcję. To właśnie ten czynnik plus doskonała realizacja strategii na mecz z Włoszką doprowadziły łodziankę do następnego etapu turnieju.
Wyrównany pierwszy set
Magdalena Fręch miała wylosowaną teoretycznie najtrudniejszą rywalkę w pierwszej rundzie Wimbledonu. Niewielu postawiłoby na zwycięstwo 24-latki przed spotkaniem z Camilą Giorgi. Polska tenisistka znajduje się obecnie na 92. miejscu w rankingu WTA, a Włoszka zajmuje 27. pozycję w notowaniu.
W premierowej odsłonie potyczki walka na korcie szła wet za wet. Dopiero w dziewiątym gemie łodziance udało się przełamać serwis wyżej notowanej przeciwniczki. Uwielbiająca nawierzchnię trawiastą Giorgi już w następnym gemie zdobyła breaka powrotnego. Losy tej partii rozstrzygnęły się w tie breaku, w którym lepsza okazała się Fręch (7-4).
Magdalena Fręch wyrzuciła Giorgi za burtę Wimbledonu
W drugim secie charakterna Polka podkręciła tempo i konsekwentnie realizowała założenia taktyczne na ten pojedynek. To sprawiło, że szybko wyszła na 4:0, korzystając również z prezentów oponentki. Łodzianka pewnie wygrała 6:1 i awansowała do drugiej rundy Wimbledonu. Wielki sukces 24-latki. Brawo!
🇵🇱 Komplet Polek w 2. rundzie Wimbledonu!
✅ Wczoraj: Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa, Magda Linette
✅ Dziś: Iga Świątek i Magdalena FręchWow! Brawo dziewczyny 👏 #Wimbledon
— Dawid Żbik (@DawidZbik) June 28, 2022
Fręch zanotowała cztery asy serwisowe i trzy podwójne błędy. Ponadto Polka miała na koncie 14 uderzeń kończących przy 20 niewymuszonych błędach. Dla porównania jej rywalka zaliczyła 34 winnery, ale też okropnie psuła (46 pomyłek własnych).
Magdalena Fręch na następnym szczeblu wielkoszlemowego turnieju na kortach Wimbledonu zmierzy się ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą.
I runda Wielkiego Szlema na kortach Wimbledonu:
Camila Giorgi – Magdalena Fręch 0-2 (6:7 (4), 1:6)
Maja Chwalińska znów cieszy się z gry. Od depresji do pierwszego zwycięstwa na Wimbledonie
, 6:1).){kind=link}