Maja Chwalińska to jedna z największych nadziei polskiego tenisa. Młoda zawodniczka swój debiut na Wimbledonie rozpoczęła od zwycięstwa z Kateriną Siniakovą. Niestety, w drugiej rundzie tego turnieju lepsza od niej okazała się Alison Riske (6:3, 1:6, 0:6)
Piękna przygoda Chwalińskiej zakończona przez Amerykankę
Zaledwie 20-letnia Maja Chwalińska w Wimbledonie 2022 szła dotychczas jak burza. Polka najpierw poradziła sobie w kwalifikacjach, natomiast na głównym turnieju w pierwszej rundzie okazała się lepsza od faworyzowanej Kateriny Siniakovej. Wspomniany mecz Chwalińska wygrała w dwóch setach (6:0, 7:5).
W środę korty w Londynie okazał się jednak mniej łaskawe dla polskiej tenisistki. Lepsza od niej okazała się bowiem Alison Riske. Nic nie zapowiadał jednak takiego obrotu sprawy. Pierwszy set wygrała bowiem 20-latka pochodząca z Dąbrowy Górniczej w stosunku 6:3.
Niestety, w kolejnej części spotkania to Riske włączyła wyższy bieg, natomiast Chwalińska zaczęła obniżać tempo, a także popełniać niewymuszone błędy. Efektem tego było przegranie aż trzech gemów przy swoim serwisie. Drugi set bez większych problemów wygrała więc Amerykanka (6:1).
Trudny moment Mai Chwalińskiej. Alison Riske-Amritraj doprowadziła do wyrównania w meczu! #Wimbledon
Transmisje z Wimbledonu na sportowych antenach Polsatu. pic.twitter.com/iop37ru2sy
— Polsat Sport (@polsatsport) June 29, 2022
Jeszcze słabiej poszło Chwalińskiej w ostatniej części gry. Podczas trzeciego seta Polka nie była w stanie zdobyć nawet jednego gema. Było widać, że Riske rozszyfrowała już sposób gry Chwalińskiej i znalazła metodę na pokonanie mniej doświadczonej tenisistki. Tym samym po raz drugi w tym meczu przełamała Polkę trzy razy w jednym secie.
Porażka oznacza dla Mai Chwalińskiej koniec wspaniałej przygody z wielkoszlemowym Wimbledonem. Awans do samego turnieju, a także pokonanie w pierwszej rundzie Kateriny Siniakovej, są jednak godnym podziwu osiągnięciem. Oby były również doskonałą lekcją na przyszłość.
Maja Chwalińska znów cieszy się z gry. Od depresji do pierwszego zwycięstwa na Wimbledonie