Kamil Majchrzak awansował do trzeciej rundy Challengera w Brunszwiku. Polak pewnie pokonał Hiszpana, Carlosa Tabernera 7:6 (7:2), 6:3.
Majchrzak nie miał większych problemów z pokonaniem notowanego niżej o 207 pozycji w rankingu ATP rywala. Pierwszy set był jednak zacięty i wyrównany. Polak mógł go nawet przegrać, bo w jedenastym gemie stracił swoje podanie. W kolejnym odpowiedział tym samym, broniąc dwie piłki setowe i doprowadził do tie-breaka. Tam okazał się dużo lepszy. Hiszpan opadł z sił i przegrał do dwóch.
W drugim secie gra naszego tenisisty wyglądała już lepiej. Przełamał rywala już w trzecim gemie. Tabarnerowi jednak chwilę później też udała się ta sztuka. Polak był jednak dojrzalszy w swojej grze i zrobił to jeszcze trzy razy, wygrywając seta i w efekcie cały mecz.