Mateusz Masternak (47-5, 31 KO) za kilka tygodni stoczy najważniejszą walkę w swojej karierze. We wtorek potwierdzono, że już 10 grudnia w Bournemouth Polak powalczy o mistrzostwo świata w wadze junior ciężkiej. Rywalem naszego pięściarza będzie Chris Billam-Smith (18-1, 12 KO), który jest aktualnym czempionem federacji WBO.
Mateusz Masternak w grudniu stanie przed życiową szansą
Masternak może zostać szóstym mistrzem świata z Polski. Wcześniej prestiżowe tytuły zgarniali Dariusz Michalczewski, Krzysztof Włodarczyk, Tomasz Adamek i Krzysztof Głowacki, a aktualnym czempionem WBC w wadze bridger jest Łukasz Różański. Na taką szansę zawodnik mieszkający we Wrocławiu czekał 17 lat. Pierwszy pojedynek z jego udziałem miał bowiem miejsce w 2006 roku.
Polski pięściarz ostatnią walkę dał w październiku ubiegłego roku. Wówczas na punkty pokonał Australijczyka Jasona Whateleya. Tamten pojedynek był oficjalnym eliminatorem federacji IBF, po którym miało nastąpić mistrzowskie starcie z czempionem tej organizacji, czyli Jaiem Opetaią. Obie strony nie znalazły jednak wspólnego języka podczas negocjacji.
Na szczęście Masternak nie został na lodzie, gdyż jego promotorzy dogadali się przedstawicielami Chrisa Billama-Smitha. We wtorek potwierdzono, że walka o pas federacji WBO odbędzie się 10 grudnia. Swój tytuł brytyjski pięściarz wywalczył w maju, kiedy to gali na piłkarskim stadionie Vitality pokonał Lawrence’a Okolego.
Duże wyróżnienie dla Joanny Jędrzejczyk. Znalazła się wśród legend UFC