Michał Kwiatkowski zajął czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas podczas mistrzostw świata w kolarstwie torowym, które odbywają się w Innsbrucku. Na mecie podczas w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport, Sebastianem Parfjanowiczem, popularny „Kwiato” analizował swój występ.
– Żałuję, że straciłem trochę do tego medalu, ale to była jedna z moich lepszych tak długich „czasówek” w karierze. Piotr Wadecki przez cały dystans przekazywał mi istotne informacje. Próbowałem jeszcze mocniej „depnąć” w pedały, żeby wykręcić jeszcze lepszy czas. Do końca wierzyłem w ten medal, ale czasowcy byli dzisiaj szybsi– ocenił Kwiatkowski.
– Wiedziałem, że z takim zawodnikiem jak Rohan Dennis nie można ścigać się na międzyczasach. Przekonałem się o tym na Vuelta a Espana, kiedy próbowałem jechać w jego rytmie i szybko za to zapłaciłem – przypomniał Kwiatkowski. – Może jednak za dużo straciłem w pierwszej części, ale Dennis czy Dumoulin to kolarze, z którymi ciężko rywalizować przy prędkości powyżej 50 kilometrów na godzinę– dodał.
Przed Kwiatkowskim jeszcze jeden start podczas tegorocznych mistrzostw świata. W niedzielę razem z kolegami z reprezentacji powalczy o medal w wyścigu ze startu wspólnego.