Polscy hokeiści od porażki rozpoczęli rywalizację w Mistrzostwach Świata Dywizji IA. W pierwszym meczu Biało-czerwoni ulegli Włochom 1:3.
Na początku spotkania przewagę uzyskali Włosi. Już w piątej minucie na ławkę kar powędrował Paweł Dronia. Goście próbowali wykorzystać przewagę, ale świetnie w bramce spisywał się Przemysław Odrobny. W 10. minucie Polacy ponownie grali w osłabieniu po karze dla Bartłomieja Pociechy. Nasi również tym razem zdołali utrzymać bezbramkowy rezultat. Niestety w 13. minucie Włosi objęli prowadzenie. Po podaniu Markusa Gendera bramkę zdobył Joachim Ramoser. Tuż przed końcem pierwszej tercji Włosi ponownie trafili do naszej bramki. Jednak ten gol nie został uznany, ponieważ wcześniej została ruszona Polska bramka.
Druga tercja rozpoczęła się od lekkiej przewagi Biało-czerwonych. Jednak w 28. minucie na ławkę kar trafił Tomasz Malasiński. Włosi po raz kolejny nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, a dodatkowo w 30. minucie karę otrzymał Marco Insam. Po chwili na lód wrócił Malasiński i to nasi grali w przewadze 5:4. To co nie udało się naszym rywalom udało się Polakom, którzy w 31 minucie doprowadzili do remisu. Gola zdobył Tomasz Malasiński. Nasi hokeiści uzyskali przewagę i to oni w tym momencie spotkania dominowali na lodzie. Niestety w 37. minucie po strzale Luki Frigo, Włosi ponownie objęli prowadzenie. Przy tym strzale nie popisał się Przemysław Odrobny.
W trzeciej tercji Polacy próbowali odrobić straty. Pomimo wielu prób i wycofaniu bramkarza w ostatniej minucie, nie udało się strzelić wyrównującego gola. Zamiast tego na 3 sekundy przed końcem do pustej bramki trafił Thomas Larkin i tym samym przypieczętował zwycięstwo reprezentacji Włoch.
Podobnie jak przed rokiem w Krakowie, Biało-czerwoni rozpoczynają Mistrzostwa od porażki. Wówczas przegrali właśnie z reprezentacją Włoch 1:2.
W niedzielę o 16:30, Polacy zagrają z Koreą Południową.