Za nami pierwszy dzień mistrzostw świata w kolarstwie torowym, które odbywają się w Hongkongu. W sesji porannej wystąpiły polskie drużyny kobiet i mężczyzn na 4 km, natomiast w wieczornej męska drużyna sprinterów oraz Justyna Kaczkowska w scratchu.
W pierwszej konkurencji mistrzostw drużyna kobiet w składzie: Justyna Kaczkowska, Daria Pikulik, Nikol Płosaj i Natalia Rutkowska, z czasem 4.28,523 zajęła ósme miejsce w eliminacjach na 4 km na dochodzenie. Taki wynik dał awans do czwartkowej pierwszej rundy, podczas której Polki pojadą z Brytyjkami. Najlepszy wynik eliminacji uzyskały Amerykanki – 4.17,772.
O dużym pechu może mówić drużyna mężczyzn (Adrian Tekliński, Szymon Sajnok, Alan Banaszek i Daniel Staniszewski), która czasem 4.02,219 pobiła rekord Polski. Niestety wynik ten wystarczył tylko na 9. miejsce i nie dał awansu do pierwszej rundy. Najlepiej pojechali Australijczycy, którzy byli bardzo blisko pobicia rekordu świata.
Justyna Kaczkowska zajęła dopiero 19. miejsce w scratchu. Polka nie znalazła się w kluczowym odjeździe, w którym było sześć rywalek. Nasza zawodniczka próbowała jeszcze samotną akcją dołączyć do tej grupy, ale się nie udało i podobnie jak większość startujących cyklistek minęła linię mety ze stratą jednego okrążenia do najlepszej Włoszki Rachele Barbieri.
Drużyna polskich sprinterów w składzie Maciej Bielecki, Mateusz Rudyk, Krzysztof Maksel i Rafał Sarnecki zajęli czwarte miejsce. Nasz zespół uzyskał czwarty wynik eliminacji (43,419), a następnie czasem 43,834 pewnie pokonał Chińczyków. W wyścigu o brązowy medal minimalnie lepsi okazali się Francuzi.

