Zakopane przejęło organizację Mistrzostw Świata Juniorów w 2021 roku. Pierwotnie zawody miały gościć w Wiśle i Szczyrku .
Dla Beskid to druga taka sytuacja w historii, w której tracą organizację czempionatu dla juniorów. Po raz pierwszy taka sytuacja przytrafiła się w 2008 roku, a impreza została przeniesiona do uwaga – Zakopanego i Malles Venosta we Włoszech.
Przyczyną zmiany decyzji przez FIS było brak możliwości naśnieżenia tras na Kubalonce.
Tym samym skoczkowie rywalizować będą nie na kompleksie skoczni w Skalite, a na remontowanej Średniej Krokwi.
Dla nowo powstałego obiektu towarzyszącego odnowionej w ostatnich latach Wielkiej Krokwi będzie to szansa do pokazania się sportowemu światu na nowo. Dotychczas możliwości treningu na mniejszych skoczniach w Zakopanem były utrudnione. Raz, skocznie nie spełniała wymogów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, dwa brakowało wyciągu, więc dla zawodników przyjeżdżających na trening kilkadziesiąt kilometrów, plan treningowy ograniczał się do maksymalnie 2-3 skoków.
Co więcej, MŚ Juniorów mogą w jakimś stopniu pokryć koszty remontu, które szacowane są na 50 milionów złotych.
Na wiążące decyzje musimy poczekać.
Aby poprowadzić tak dużą inwestycję, jaką tam się właśnie tworzy powinno się mieć w zanadrzu dużą imprezę i teraz Zakopane taką ma – mówi Andrzej Wąsowicz.
Dodajmy, że w 2001 roku gospodarzem MŚJ w narciarstwie klasycznym był Karpacz.
Za: sportsinwinter.pl i onet