Już od najbliższego wtorku cały narciarski świat skupi swoją uwagę na niewielką, szwedzką miejscowość – Åre.
To właśnie tam najlepsi narciarze alpejscy udadzą się, aby walczyć o medale mistrzostw świata. Polscy kibice z pewnością najbardziej liczą na udane występy naszej jedynej reprezentantki na tej imprezie – Maryny Gąsienicy Daniel.
Na pewno Polkę będziemy mogli podziwiać już jutro, kiedy to o 12:30 rozpocznie się supergigant. 24-latka ma zamiar wystartować też w gigancie, który odbędzie się w 14. lutego we czwartek.
Pod znakiem zapytania stoją występy Maryny w superkombinacji, która jest 8. lutego w piątek oraz w slalomie wyznaczonym w terminarzu mistrzostw na 16. lutego, a więc w sobotę.
Mimo iż szanse na medal dla Maryny są praktycznie znikome, to warto przypomnieć na koniec polskie sukcesy w historii mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim. Oba były za sprawą Andrzeja Bachledy-Curuś. Polak w 1970 roku sięgnął po brąz w superkombinacji, zaś 4 lata później wywalczył srebro w tej samej konkurencji.