MŚ: Wygrane faworytów i odpoczynek od gry biało-czerwonych – podsumowanie czwartego dnia!

Aktualizacja: 15 wrz 2018, 22:41
14 wrz 2018, 22:07

Dzisiejsze spotkania nie przyniosły niespodzianek. Faworyci triumfowali, a polscy siatkarze mieli dzień odpoczynku od gry. Jutro powrócą do rywalizacji i zmierzą się z Finlandią.

Grupa A

Japonia – Słowenia 1:3 (20:25, 25:22, 20:25, 13:25)

Słoweńcy przystępowali do meczu w roli faworyta. Jednak musieli uważać na Japończyków, ekipa z Azji nie raz potrafiła sprawić problemy wyżej notowanym rywalom. Siatkarze ze Słowenii od początku narzucili swój styl. Wicemistrzowie Europy dobrze radzili sobie w ataku i w bloku. Japończycy z kolei popełniali więcej własnych błędów. Słoweńcy bez większych problemów wygrali pierwszą partię do 20 i objęli prowadzenie w spotkaniu. W drugiej Japończycy pokazali chęć walki i zachwali więcej zimnej krwi w końcówce doprowadzając do remisu w meczu. W trzecim secie Słoweńcy udowodnili, że przegraną w poprzedniej partii była wypadkiem przy pracy. Zwyciężyli pewnie i zmierzali do triumfu w całym meczu. Czwarta cześć dokończyła dzieła wicemistrzów Europy z 2015. Nie dali żadnych szans rywalom i wygrali bardzo pewnie do 13.

Argentyna – Dominikana 3:0 (26:24, 25:15, 25:15)

Choć siatkarze Argentyny nie rozpoczęli spotkania najlepiej. To z minuty na minutę nakręcali swoją grę. Pierwsza partia zakończyła się po grze na przewagi.Kolejne dwie partie przebiegały pod dyktando Argentyny. Tym samym ekipa Argentyny odniosła pierwsze w tym turnieju zwycięstwo, co daje Im szansę na awans do kolejnej rundy.

Grupa B

Chiny – Holandia 1:3 (21:25, 13:25, 25:23, 13:25)

Siatkarze Holandii wyszli na boisko bardzo skoncentrowani. Holendrzy postawi na mocną zagrywkę, a w trudnych momentach ratowali się blokiem. W drugiej partii widać było zdecydowaną przewagę ekipy z Holandii. Inny obraz miała kolejna odsłona, choć Holendrzy zmierzli pewnie do triumfu w trzech partiach to Chińczycy  niespodziewanie odwrócili losy seta i wygrali 25:23. To podrażniło ekipę ,,Oranje”. Holendrzy bez większych problemów i bardzo pewnie zwyciężyli czwartą partię i całe spotkanie 3:1.

Francja – Egipt 3:0 (25:22, 25:23, 25:16)

Francuzi zgodnie z planem wygrali to spotkanie w trzech odsłonach. Jednak rywale pokazali wolę walki, w pierwszej i w drugiej partii dotrzymywali rywalom kroku. To nie wystarczyło i Francuzi w końcówkach zagrali skuteczniej i lepiej od rywali z Egiptu. Trzecią odsłonę wygrali pewnie do 16 i zakończyli całe spotkanie triumfując 3:0. Egipcjanie mimo woli walki musieli uznać wyższość Francuzów.

Grupa C

Australia – Kamerun 3:1 (21:25, 25:17, 25:22, 25:20)

Spotkanie zaczęło się zaskakująco. Siatkarze Kamerunu pokazali się z dość dobrej strony i zwyciężyli w pierwszej odsłonie 25:21. Australijczycy jednak obudzili się w kolejnych partiach. Postawili na atak i blok. Już druga partia pokazała, że to Australijczycy są faworytem. Zwyciężyli bardzo pewnie do 17. Dwie kolejne odsłony też padły łupem ekipy z Antypodów. Kameruńczycy nie byli w stanie powrócić do gry z pierwszej partii i przegrali w czterech partiach.

Rosja – Tunezja 3:0 (25:19, 25:6, 25:19)

Zwycięzcy Ligii Narodów z tego roku dość pewnie i szybko rozprawili się z Tunezją. Warto wspomnieć, że w drugiej partii Sporna straciła tylko sześć oczek. To jak do tej pory najwyższa przewaga na tych mistrzostwach. Tunezyjczycy nie byli w stanie nawiązać walki z wyżej notowanymi rywalami, spotkanie zakończyło się w trzech odsłonach. Ekipa z Rosji po tym meczu objęła prowadzenie w grupie C.

 

Grupa D

Finlandia – Kuba  3:1 (25:19, 25:19, 20:25, 25:16)

Tego dnia ekipa z Kuby nie może zaliczyć do udanych. Choć weszli w mecz dość dobrze, to już za kilka chwil Finowie doprowadzili do remisu. Młoda drużyna z Kuba popełniała sporo własnych błędów i grała nieskutecznie. Finowie grali dobrze atakiem i blokiem, utrzymywali pewną przewagę i zwyciężyli w dwóch pierwszych partiach do 19. W trzeciej partii wreszcie zmiany w młodej drużyny z Kuby przyniosły efekty. Kubańczycy poprawili kilka własnych elementów i popełnili mniej błędów. Najmłodsza drużyna turnieju wygrała trzecią partię do 20 i przedłużyła swoje szanse. To było jednak tylko chwilowe. Finowie znów wrócili do skutecznej i pewnej gry. Kontrolowali przebieg ostatniej partii i pewnie wygrali do 16, odnosząc pierwszą wygraną w turnieju.

Bułgaria – Portoryko 3:0 (25:16, 25:18, 25:21)

Bułgarzy zgodnie z planem pokonali rywali z Portoryko. Współgospodarze mistrzostw nie dali większych szans rywalom. Portorykańczycy popełniali więcej własnych błędów własnych i radzili sobie w ataku. Tylko w trzeciej partii wynik w końcówce był w miarę równy. Jednak Bułgarzy nie dali rozwinąć skrzydeł rywalom i penie zakończyli całe spotkanie wygrywając w trzech odsłonach.

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA