Klemens Murańka jest jednym z 12 skoczków, którzy od poniedziałku trenują na skoczni Skalite w Szczyrku.
Murańka wrócił na skocznię po nieco dłuższym okresie niż koledzy. Przed wylotem na Raw Air doznał kontuzji ręki, co wykluczyło go z kadry na turniej norweski. Teraz z ręką polskiego skoczka jest już wszystko w porządku.
– Przez miesiąc nosiłem gips, złamanie się zrosło, a następnie dostałem zielone światło do wznowienia treningów – mówi dla portalu skijumping.pl.
Murańka dodaje, że są momenty, w których odczuwa ból, ale nie przeszkadza on w skakaniu. – Muszę uważać, od czasu do czasu pojawia się ból, ale nie przeszkadza mi to w przygotowaniach do sezonu – dodaje brązowy medalista Mistrzostw Świata w Falun z 2015 roku.
Źródło: Skijumping.pl