Choć pomysł ten, który uważano za futurystyczny i rewolucyjny nieco odszedł w cień, w rzeczywistości jest coraz bliższy realizacji. Wiosną przyszłego roku na Wielkiej Krokwi ma się pojawić tunel, którego celem będzie ochrona skoczków przed niekorzystnymi warunkami.
Nietypowy pomysł zadaszenia Wielkiej Krokwi
Przed czterema laty, przy okazji konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem pojawił się dość nietypowy pomysł. Jego autorami byli architekci Przemysław Gawęda i Marcin Sajdak z Bydgoszczy, którzy wpadli na pomysł, aby zainstalować zadaszenie na długości całego rozbiegu Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
Już wtedy był to dość futurystyczny pomysł, ale nie przeszedł on bez echa. Zainteresowali się nim m.in. ówczesny szef PŚ Walter Hofer, natomiast Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem wyraził zgodę na stworzenie prototypu. Od tamtego czasu projekt niech ucichł, ale teraz pojawiły się nowe informacje.
Tunel coraz bliższy realizacji
Gawęda w rozmowie z portalem SkiJumping.pl zdradził, że projekt wciąż jest realizowany. – W chwili obecnej dobiegły końca badania z zakresu aerodynamiki, które przeprowadzał dla nas Instytut Lotnictwa w Warszawie, a które wykazały i udowodniły, że instalacja pod względem podmuchów wiatru, wirów wiatru itd. spełnia wymagania i po zainstalowaniu na rozbiegu pozwoli na bezpieczne skoki – powiedział.
Architekt zdradził, że do instalacji tunelu na Wielkiej Krokwi może dojść wiosną przyszłego roku. – Ten rok może być “ciasny”, ze względu na wydarzenia sportowe, co rozumiemy, i zbliżającą się zimę. (…) Na 90 procent montaż odbędzie się na Wielkiej Krokwi w terminie dogodnym dla właściciela obiektu. Nie chcemy powodować zakłóceń w szkoleniu kadr ani w przebiegu wydarzeń sportowych – mówił.
W ramach testów prowadzone są również badania w zakresie projekcji, oświetlenia i transmisji telewizyjnych. Skoczkowie będą widoczni przez cały czas, ponieważ tunel będzie stworzony z przezroczystych materiałów.
